Zielona Polana

Stykó · Wysłany: Sob 20:58, 04 Mar 2006 Temat postu: Na życie patrząc....

czyli jak my radzimy sobie z czasem, który nam dano a zwany bywa życiem... czyli czy płyniecie z jakimś nurtem filozoficznym, czy pod prąd, czy dopasowujecie się do otoczenia, czy zawsze wyróżniacie z tłumu... jak Waszym zdaniem należy przeżyć to, co nam dane i w ogóle jakie są Wasze poglądy na temat czasu naszego bytowania na tym świecie...

endless · Wysłany: Nie 12:45, 05 Mar 2006 Temat postu:

przezyc szczesliwie...co wiecej
a co komu sprawia radosc to chyba kazdy najlepiej wie

Stykó · Wysłany: Nie 18:39, 05 Mar 2006 Temat postu:

dość prosta filozofia.... jakieś inne pomysły?

Np. co robić, gdy ciężko być szczęśliwym?

go_vege · Wysłany: Nie 18:55, 05 Mar 2006 Temat postu:

ja staram sie osiagac taki wewnetrzy spokój, harminie... relaksuje sie przy ulubionej muzyce i odpoczywam
z drugiej strony kozystam z zycia, robie głupie rzeczy, pije i chodze na koncerty
nie mam dla samej siebie recepty na to jak przezyc ten czas.. wiem tyle ze chce sie mimo wszstko kierowac sercem, nie robic niczego wbrew sobie....
[link widoczny dla zalogowanych]

Becia · Wysłany: Nie 20:22, 05 Mar 2006 Temat postu:

Życie ma być po prostu spontaniczne... nie można sobie zaplanować wszystkich działań, nie można kierować się jednym schematem. Wszystko "wyjdzie w praniu" tak po prostu..

Czarny_kotek · Wysłany: Śro 8:49, 08 Mar 2006 Temat postu:

Nie ma to jak nieoczekiwane zachowania, spontanicznośćl... Nieraz warto wyróżnić sie w tłumie, a innym razem schować sie w szarym kącie i siedzieć cicho. Zgadzam sie, że trzeba żyć szczęśliwie aby jak najlepiej wykorzystać dany nam czas Smile

Blabls · Wysłany: Czw 19:45, 09 Mar 2006 Temat postu:

Ja uważam że trzeba żyć tak, żeby na starość usiąść w fotelu i być zadowolonym ze swojego życia, usiąść w fotelu i móc bez końca opowiadać wnukom, za każdym razem inną przygodę, a na czas aktualny żyć tak żeby być szczęśliwym Smile

Michał L · Wysłany: Nie 0:04, 19 Mar 2006 Temat postu:

Jak dla mnie to byle do przodu, nie stawiam sobie celów, że to i to muszę osiągnąć, nie jestem ambitny, ale jednocześnie nie jadę po najmniejszej linii oporu, bo gdyby tak było siedziałbym w jakiejś zawodówce. Zgadzam się z tym co napisała Daria.

Tylko może teraz należałoby sobie postawić pytanie co komu zapewnia szczęście indywidualnie, kiedy każdy z nas czuje się szczęśliwy, albo kiedy by się czuł, tylko nie chodzi tutaj o pojedynczą chwilę, ale w perspektywie lat.

Grażi · Wysłany: Nie 13:34, 19 Mar 2006 Temat postu:

carpe diem ...
owszem staram się żyć chwilą .. staram się nie patrzeć za siebie choć to takie trudne ... (obecnie przeeżywam skutki tego, że zagubiłam się wśród wspomnień)
jednak pomimo tego że staram się żyć chwilą obecną patrzę w przyszłość ... staram się nie robić tego co może mieć tragiczne skutki ... mam taki swój mały cel i staram się doniego dążyć (bardziej lub mnie nieudolnie)
smutno mi jednak że kiedyś wierzyłam że każda chwila mojego życia może pomóc żyć innym .. wierzyłam w to bo ja wiązałam w swojej wgłowie wszystkie zdarzenia ... eh... teraz nie potrafię do tamtego spojrzenia na świat wrócić .. bo wiem że i tak choć mogę działać próbować coś zmienić to i tak wszystko zależy od jednego paru idiotów (lub nie <marzyciel) którzy dojdą do wysokich stanowisk ...

Stykó · Wysłany: Nie 17:56, 19 Mar 2006 Temat postu:

Chyba się trochę wyróżniam... ja dośc dokładnie palnuję co mam zamiar zrobić, chociaż nie ukrywam, że cieszą mnie spontaniczne wyskoki... w sumie to w życiu najważniejsza jest dla mnie stabilizacja- wiadomo, raz jest lepiej, raz gorzej, ale najbardziej nie lubię popadać ze skrajności w skrajność i tego unikam...

a kiedyś może siądę w fotelu i opowiem wnukom jakie to były jaja na obozie w Bieszczadach albo o świetnym koncercie TSA... chociaż boję się, że świat, w którym będą żyły moje ewentualne wnuki, nie znajdzie miejsca na dziadkowe opowieści... ale obym się mylił

Grażi · Wysłany: Nie 18:37, 19 Mar 2006 Temat postu:

a ja nie chcę siedzieć i opowiadać wnuką o swoim życiu ... moim dziecią pomóc w pierwszych latach dzieciństwa wnuków . i odejść by nie przeżyły potem tego tak mocno ... tyle

Czarny_kotek · Wysłany: Pon 20:38, 20 Mar 2006 Temat postu:

Wiecie teraz spędziłąm tydzież w szpitalu i widziałam dzieci, które nie chodziły, miały padaczke, poraźenie mózgu i takie które nie mówiły choć miały po 15 lat nie poruszały sie same i nie jadły same... i jaki sens takiego życia.. roślinka nawadniana i tyle... a do tego ogromny ból i cierpienie jego samego i otoczenia.... czasem zastanawiam sie co tacy ludzie tak naprawde czują Sad

......

Stykó · Wysłany: Pon 21:12, 20 Mar 2006 Temat postu:

Grażi, a co one będą potem wspominać? Ja bardzo sobię cenię rady swoich dziadków i mój świat bez nich byłby uboższy...

Ostatnio mój kolega leżał w szpitalu- złamanie kości czołowej. Odwiedzaliśmy go i jeden z kumpli nam za każdym razem prawie mdlał.. po prostu nie mógł znieść atmosfery szpitala... patrzeć na cierpienie ludzi.... myślę, że ludzi, którzy nie mają szans na normalne życie z racji swego stanu zdrowia najbardziej boli to, że nawet nie dostają szansy, by poznać smak życia... a najgorsza jest dla nich samotność... łatwiej jest cierpieć, jeśli ma się kogoś przy boku... nawet jeśli nie rozumie on tego cierpienia, to i tak stara się pomóc...

Grażi · Wysłany: Pon 21:57, 20 Mar 2006 Temat postu:

Stykó .. ja nie chcę by ktoś cierpiał z mojego powodu .. tym bardziej osoby tak bliskie jak np. wnuki ... małe dzieci nie zdają sobie tak bardzo sprawy .. wolę być miłym (marzycielka) wspominieniem niż spotkaniem na stypie

Wiedźma

"...Jeśli widzisz w życiu sens - żyj tak dalej...
Jeśli go nie widzisz - to żyj tak żeby go znaleźć..."

ps. przepraszam za odgrzebywanie nieaktualnych tematów

Michał L

Słuszna i zwięzła sentencja, tylko nie wszyscy potrafią się do niej zastosować, ale to już wynika ze złożoności ludzkiej psychiki.

Nie masz za co przepraszać, a nawet wręcz przeciwnie, cieszę się jeżeli ktoś wypowiada się w jakimś zapomnianym temacie.

Rkn

"iść do przodu iśc, wczoraj i dziś, ja chce iść do przodu"

być szczęśliwy i dawać szczęście innym ludziom

Becia

Mądre cytaty, tylko niestety życia w sentencje nie da się zamknąć...

black_math

Najlepiej urodzić się optymistą..im się żyje chyba najlepiej..szkoda, że pozostali nie mają na to wpływu

plomien

to ja

niepoprawny optymista. CZasmi planuje czasami nie roznie bywa

Murzyn

No ja też typowo optymistą jestem. I dobrze mi z tym. Razz

Karolina

Ja myślę,że każdy powinien robić to co uważa za stosowne w swoim przekonaniu.
Ponadto jako 100% optymistka uważam, że życie jest darem, ktory powinniśmy jak najlepiej wykorzystać będąc przy oakzji ogromnie szczęsliwym Smile

.

black_math

sztuką jest właśnie umiejętność doszukania się w każdej sytuacji pozytywnych stron, ale są takie momenty, kiedy potrzebna jest choćby minimalna nostalgia, element zadumy, by znów odzyskać siły witalne i jeszcze bardziej docenić życie

Johnny

Wszyscy sa orginalni i wszyscy jak jeden maz wolaja carpe diem i ze trzeba byc spontanicznym... To nie jest wybicie sie z tlumu, to zmiana tlumu Razz

.
A ja jestem ambitny... Chce byc slawny bo o tak... Zeby ludzie mnie pamietali, ot! Nie da sie bardziej wybic z tlumu jak byc ponad nim.

Dąbek

Ludzie sławni też tworzą tłum w zdecydowanej większości. Trzeba być bardzo wybitnym człowiekiem w całej tej sławie. W co wierzę i czego życzę.

PaJa

hmm w moim wypadku buddyzm...

wiele wyjasnia, dostrzega to czego nie widzimy... otwiera oczy... Smile

RC-6180

Olo

Podbiję temat.
PaJa wspomniał coś o buddy(ź/z)mie. To jedna z fajnych dróg. Otwiera oczy, dokładnie tak. Mam to za sobą i potwierdzam że warto.
W moim wypadku Czwarta Droga i tematy pokrewne. Uuu, strasznie brzmi!
Carlos Castaneda, Georgij Gurdżijew, Piotr Uśpieński, Borys Murawiew, Fulcanelli, Laura Knight-Jadczyk. To dopiero otwiera oczy! Jeśli kogoś naprawdę interesuje (trudno byłoby mi ot tak wypisać założenia) zapraszam do google.pl Smile

PaJa

a nie mozesz podac jakichs konkretnych tytułów od których warto by zacząć, prosze...??

Olo

Piotr Uśpieński na podstawie G. Gurdżijewa - "Fragmenty nieznanego nauczania" - daj maila, wysle Ci w formie elektronicznej. Jesli Ci sie spodoba, moge podac Ci kilka innych, napisz maila: [link widoczny dla zalogowanych].