Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarny_kotek Uranowy
Dołączył: 07 Sty 2006 Posty: 435 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec---> koci raj :P
|
Wysłany: Śro 20:57, 01 Mar 2006 Temat postu: Początek |
|
|
Wszystko musi mieć swój początek Dlatego jaki jest wasz pogląd na początki wszelakiego istnienia?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Stykó Kapitał
Dołączył: 21 Lut 2006 Posty: 2508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Serbinowa
|
Wysłany: Śro 21:07, 01 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Zgodny ze skandynawskimi wierzeniami... wprawdzie jest to tylko metafora tego, co mogło się wydarzyć, ale dlaczego w nią nie wierzyć? Na upartego można do niej przypisać niektóre teorie powstania świata...
W sumie to nie wierzę w żaden konkretny pogląd na temat powstania świata, ale ten z mitologii Wikingów jest bardzo ciekawy...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Czarny_kotek Uranowy
Dołączył: 07 Sty 2006 Posty: 435 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec---> koci raj :P
|
Wysłany: Śro 21:16, 01 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
mnie sie niegdyś podobał poglad, że świat jest wielką nicością, wielkim urojeniem, a my tak naprawdę nie istniejemy długo mnie to zastanawiało jak to zinterpretować ale z czasem dłuzej myśląc można wysnuć pare wniosków... skoro jesteśmy tylko złudzeniem i nicością to co tak naprawde jest rzeczywistoscią? Może jesli nie istniejemy to nasze poczynania i myśli błądza gdzieś, a każdy umysł stwarza swój własny świat, w którym istnieją wszyscy inni ludzie, którzy sa tylko tworem naszej wyobraźni? Mam na myśli, że na przykład, ze wy jesteście częścią mojego wymyślonego świata mych myśli, czyli tak w zasadzie nie istniejecie... a inna myśl posiada własny zupełnie inny świat... i mozna tak długo ale palce mnie juz bolą moze później jeszcze skoncze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Becia Starszy Chceciąży
Dołączył: 25 Sie 2005 Posty: 1340 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hasaczowo
|
Wysłany: Śro 22:36, 01 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Być może świat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu, jak to określają fizycy, wtedy doszło do przemieszania materii i innych dziwnych rzeczy, których umysł ludzki nie w stanie do końca ogarnąć...
A może w ogóle świat nie powstał, bo tak naprawdę nie istnieje
Co do początku istot to bardzo podoba mi się teoria kosmitów Cricka, mówiąca, że kiedyś mieszkańcy innej planety wysłali na ziemię statek kosmiczny, z którego skazili ziemię bakteriami, a z nich rozwinęły się organizmy... no i teraz kosmici nas obserwują - pomachajmy im!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Robuzz Starsza Sierżania Sztabkowa
Dołączył: 12 Wrz 2005 Posty: 829 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Czeladzi :P | Pink Hell - mat - inf
|
Wysłany: Śro 23:00, 01 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Becia napisał: | Być może świat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu, jak to określają fizycy, wtedy doszło do przemieszania materii i innych dziwnych rzeczy |
Konkretniej materii i antymaterii...
A było to mniejwięcej tak, że we wszechświecie była okreslona ilość materii i antymaterii. Do wielkiego wybuchu doszło przez coś co wyzwoliło reakcję (takiej iskry ), wtedy materia i antymateria poczęły zderzać sie ze sobą nawzajem powodując wybuchy...po tym wszystkim ze wzgledu, że materiii było więcej, pozostała właśnie ona...i my jesteśmy jej troszkę przetransformowaną formą
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
endless Porusznik
Dołączył: 31 Lip 2005 Posty: 2221 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Śro 23:06, 01 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
ciekawa teze ma takze daniken [odsylam do ksiazki 'bogowie byli astronautami' ktory twierdzi ze ziemia jest kolonia jakiejs tam kosmicznej rasy
a ja...wlasciwie nie zastanawialem sie nad tym...i nadal nie mam zamiaru...pewnie jest tak jak uwazaja fizycy...chociaz przyznam ze cholernie to nudne i nieciekawe;P wiec moze jednak jakas inna wersja (;
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Michał L Administrator
Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 3488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Pogoń
|
Wysłany: Śro 23:42, 01 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jestem katolikiem więc wierzę w słuszność teorii teistycznej - że to Bóg stworzył świat, bo w końcu musiała być jakaś siła sprawcza, a kto lub co jeśli nie Bóg. Nawet przyjmując, że rzeczywiście nastąpił jakiś Wielki Wybuch, to musiał przecież zostać czymś spowodowany, nic nie następuje samo z siebie. Jestem więc zwolennikiem teorii teistycznej, jednak jak wiadomo można ją również interpretować, doszukiwać się metoafor, nie musi to być więc wcale tak słowo w słowo, jak jest napisane w Biblii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Murzyn Kapitał
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 2714 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Etiopia
|
Wysłany: Czw 15:47, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Czytałem tą książkę kiedyś Endless.
Mi sie wydaje że nie było nigdy początku. Bo w takim razie co było przed początkiem? A jeśli już był jakiś początek to wszystko powstało z apeironu według mnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Czarny_kotek Uranowy
Dołączył: 07 Sty 2006 Posty: 435 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec---> koci raj :P
|
Wysłany: Czw 17:25, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
heh a co do wypowiedzi Michała to skad sie brały dinozaury... nikt w religi o tym nie wspomina, a są dowody na to że istniały...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Michał L Administrator
Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 3488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Pogoń
|
Wysłany: Czw 17:36, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
...Później Bóg rzekł:
- Zwierzęta wodne niech zapełnią wody, a ptaki niech latają pod sklepieniem nieba
W ten sposób Bóg stworzył wielkie zwierzęta morskie, rozmaite istoty pływające oraz ptactwo skrzydlate. Bóg widząc, że były dobr, pobłogosławił je swoimi słowami:
- Rozmnażajcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niech romznaża się na ziemi
Tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. Potem Bóg rzekł :
- Niech ziemia wyda istoty żywe: bydło, zwierzęta pełzające, dzikie zwierzęta
I tak się stało. Bóg uczynił różne zwierzęta i widział, że były dobre |
Tutaj napisałem cytat z piątego dnia stworzenia świata z Biblii.
Człowiek został stworzony dopeiro dnia szóstego.
A przecież jak już wspominałem nie można wszystkiego traktować dosłownie, jeden dzień może tutaj oznaczać 100 tys. lat, ale tak naprawdę nie wiemy ile, zresztą mniejsza o to. Wszystko się zgadza, rzeczywiście przed człowiekiem żyło wiele zwierząt na ziemi, w tym właśnie dinozaury.
P.S
Podobne pytanie jak Ty mi teraz zadałem księdzu na początku roku, żeby go wkurzyć
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Blabls Starszy Chceciąży
Dołączył: 06 Sie 2005 Posty: 1366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:29, 03 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Z jedenj strony patrząc na teorie teistyczną można zadać pytanie "więc skąd stworzył się Bóg?". Teoria i wielkim wybuchu również jest możliwa...ale tu kolejne pytanie...jak stworzył sie wszechświat??? Jak może coś nie mieć końca ani początku i cały czas się rozszerzać...to wszytko chyba za mądre jest na mój mały rozumek...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Murzyn Kapitał
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 2714 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Etiopia
|
Wysłany: Pią 18:01, 03 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nie tylko na Twój. Tego nikt nie wie. Nawet Walu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Stykó Kapitał
Dołączył: 21 Lut 2006 Posty: 2508 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Serbinowa
|
Wysłany: Pią 19:13, 03 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
A ja tam nadal jestem zdania, że pogańskie sposoby przedstawienia początku najbardziej do mnie przemawiają...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Olo Starsze Szaregłowy
Dołączył: 22 Gru 2005 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: self-explanatory
|
Wysłany: Pon 1:16, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moja prawda:
Wszechświat nigdy nie miał początku i nigdy nie miał końca, był zawsze. To że musi mieć początek i koniec wynika tylko z naszej percepcji i iluzji, w jakiej żyjemy, zwanej "rzeczywistością".
To Bóg stworzył świat, ale nie jest to dziadek z brodą gdzieś za chmurą. Wszystko, co jest, jest też Bogiem i to on jest tą "siłą sprawczą", dzięki której jesteśmy. Wszechświat = Bóg. I wszechświat i Bóg z nikąd się nie wzięli, po prostu byli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
PaJa karp Al
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dom
|
Wysłany: Śro 18:59, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ojj Murzynek... widze ze Walinski to twoj idol... wez czasem spojrzyj moze na Bańska co??... ty humanisto jeden z 3 kapami z matmy!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rain karp Al
Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:54, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
w początku wszystkiego, może nie wszystkiego, ale życia istoty ludzkiej najbardziej irytuje i dobija mnie fakt, że zostaliśmy stworzeni bez udziału własnej woli .. no bo kur*a /za przeproszeniem, ktos się mnie pytał czy ja chcę tutaj być ? no kur*wa nie... I chcąc, nie chcąc jesteśmy uwięzieni pomiędzy Niebem, a Ziemią, dosłownie i w przenośni. Ta kurewska wiara, ten Bóg- psychopata, nie wiem czy istnieje, ale nie wykluczam, że tak być może ... czy ma to sens jakiś? wszystko ze sobą w korelacji? ... początek- koniec- coś ... ? mózg pęka mi od takich pytań.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Olo Starsze Szaregłowy
Dołączył: 22 Gru 2005 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: self-explanatory
|
Wysłany: Czw 15:55, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Rain, ustosunkuje sie do tego co napisalas wedlug moich przekonan oraz "wiary". Jesli nie podchodzi Ci moja wersja, po prostu olej tego posta.
Rain napisał: | w początku wszystkiego, może nie wszystkiego, ale życia istoty ludzkiej najbardziej irytuje i dobija mnie fakt, że zostaliśmy stworzeni bez udziału własnej woli |
Sami chcielismy sie tutaj znalezc. Cial nie wybieralismy, ale wybralismy zycie na ziemi w celu lepszych szans rozwoju.
Cytat: | ktos się mnie pytał czy ja chcę tutaj być ? no kur*wa nie |
Sama chcialas tutaj byc To ze Twoja osobowosc nie akceptuje tego swiata, nie jest wazne. Wyboru dokonalas jeszcze przed przyjsciem tutaj, na poziomie o wiele glebszym niz osobowosc.
Cytat: | I chcąc, nie chcąc jesteśmy uwięzieni pomiędzy Niebem, a Ziemią, dosłownie i w przenośni. |
Tutaj trafilas Moznaby powiedziec, ze jestesmy uwiezieni. Kiedys nie bylismy, ale zachowalismy sie glupio i oto teraz mamy.
Cytat: | Ta kurewska wiara, ten Bóg- psychopata, nie wiem czy istnieje, ale nie wykluczam |
Bog nie jest psychopata, bo nie posiada osobowosci. Psychopatia to cecha osobowosci. Zakladam ze nazywasz go tak, bo "Bog" nie powiedzial Ci jaki jest sens zycia. Jesli go nie znasz, a chcesz sie dowiedziec, moze zacznij szukac?
Cytat: | czy ma to sens jakiś? wszystko ze sobą w korelacji? ... początek- koniec- coś ... ? mózg pęka mi od takich pytań. |
Ma sens, jak najbardziej Nawet o wiele prostszy niz bysmy oczekiwali. Nie ma ani konca ani poczatku. A mozg niech peknie! Linearny umysl to nasza zmora.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny starszy karp Al
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 251 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WTF?!
|
Wysłany: Czw 17:47, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Robuzz napisał: | Becia napisał: | Być może świat powstał w wyniku Wielkiego Wybuchu, jak to określają fizycy, wtedy doszło do przemieszania materii i innych dziwnych rzeczy |
Konkretniej materii i antymaterii...
A było to mniejwięcej tak, że we wszechświecie była okreslona ilość materii i antymaterii. Do wielkiego wybuchu doszło przez coś co wyzwoliło reakcję (takiej iskry ), wtedy materia i antymateria poczęły zderzać sie ze sobą nawzajem powodując wybuchy...po tym wszystkim ze wzgledu, że materiii było więcej, pozostała właśnie ona...i my jesteśmy jej troszkę przetransformowaną formą |
Ke?
Wszechswiat nie wiadomo dlaczego zaczal byc i co bylo na poczatku, ale juz wiadomo ze zaczal sie rozszerzac i ciagle przyspiesza - sa na to dowody i tyle
A rozszerzanie sie nei jest wywolane anihilacja materii z antymateria ale z powodu istnienia tzw. ciemnej energii (einsteinowska stala kosmologiczna) ktora powoduje ze wszystko co jest chce uciec od calej reszty. Do tego dochodzi tzw ciemna materia ktora dzieki swojej masie przyciaga wszystko co jest w jedna kupe... Ale nei zawsze jej sie udaje.
Co rozpoczelo ekspansje wszechswiata - nie wiadomo. Byc moze byl to Bog, ale to tylko kwestia wiary. I niekoniecznie Bog=wszechswiat, przeciez Bog moze byc bytem istniejacym poza swiatem fizycznym... Ktory jest ograniczony. A biorac pod uwage system wiekszej ilosci wymiarow (potrzebny do konstrukcji teorii supersymetrii i "slabosci" grawitacji) moze sie okazac ze nasz wszechswiat jest bardzo "cienki". Wiec nie nalezy ograniczac Boga do 4 wymiarow...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Olo Starsze Szaregłowy
Dołączył: 22 Gru 2005 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: self-explanatory
|
Wysłany: Czw 17:57, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zrozumielismy sie, sory. Niepotrzebnie zastosowalem uproszczenie. Nasz wszechswiat to nic w porownaniu do tego co istnieje. Bog nie jest bytem niematerialnym, bowiem wszystko co istnieje, jest materialne - to nasza nauka nie moze udowodnic istnienia tego, co znamy ale uwazamy za niematerialne. Wszystko co istnieje, jest bogiem. Teraz chyba juz jasne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rain karp Al
Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:41, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Olo piszesz jak ktos, komu bóg objawił wiedzę tajemną
nie ogarniam tego, to dla mnie nonsens.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Johnny starszy karp Al
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 251 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WTF?!
|
Wysłany: Pią 19:46, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Skad wiesz czy mu nie objawil?
Problem polega na tym ze nagle okazuje sie ze ja jestem czescia Boga... Czyli nie jestem samym soba... Czyli jednostka sie nie liczy... Co moze prowadzic do powaznych skutkow. Ty tutaj zaprzeczasz chrzescijanskiej wizji czlowieka jako bytu odrebnego i niesmiertelnego (jego dusza przynajmniej)... I to zapewne wynika z twojej wiary. Tyle ze jakos trudno mi uwierzyc w to ze ja de facto nie istnieje tylko jestem czescia... Czegos wiekszego. Jakos bardziej mi odpowiada podejscie chrzescijanskie co do bytu i niebytu .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
endless Porusznik
Dołączył: 31 Lip 2005 Posty: 2221 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pią 20:02, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
kazdy jest czescia czegos wiekszego...caly swiat z punktu widzenia jednej jednostki nie mialby sensy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Olo Starsze Szaregłowy
Dołączył: 22 Gru 2005 Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: self-explanatory
|
Wysłany: Pią 23:38, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Znowu chcialbym wam przypomniec, ze opieram sie na swoich przekonaniach i przedstawiam je po to, zeby forum sie ruszalo, a nuz ktos sie zainteresuje. Wybaczcie tez, ze mowie jakbym znal "prawde jedyna", to po prostu tak brzmi. Prosze was o krytyczne podejscie do tego i zignorowanie, jesli wam nie odpowiada, lub upomnienie mnie.
Johnny napisał: | Skad wiesz czy mu nie objawil? |
Nie objawil sie tak jak myslicie Tu chodzi o podejscie do Boga, wiec tak naprawde Bog nie moze mi sie "objawic", skoro widze i czuje go i jestem jego czescia bez przerwy. Wiem jak bardzo "nawiedzenie" to brzmi, ale taki jest jezyk Jestem zywym potwierdzeniem tego co mowie nie mam jak wam udowodnic, wiec to bardziej kwestia wiary z waszej perspektywy. A ta "wiedza tajemna" czyni cuda
Cytat: | Problem polega na tym ze nagle okazuje sie ze ja jestem czescia Boga... Czyli nie jestem samym soba... Czyli jednostka sie nie liczy... |
Jest troszke inaczej Jestes samym soba i kazdy jest odrebny. Ale kazdy tez jest czescia boga i bogiem samym w sobie. Jest takie powiedzenie, powtarzane w roznych wersjach w roznych religiach: "Wszystko jest jednym, jedno jest wszystkim". W chrzescijanstwie tez to wystepuje, tyle ze tam jestesmy niejako od boga oddzieleni. Nadal oryginalne przekazy Jezusa dotyczyly wlasnie tego.
Cytat: | Ty tutaj zaprzeczasz chrzescijanskiej wizji czlowieka jako bytu odrebnego i niesmiertelnego (jego dusza przynajmniej) (...) Tyle ze jakos trudno mi uwierzyc w to ze ja de facto nie istnieje tylko jestem czescia... Czegos wiekszego. |
Nie, kazdy byt jest odrebny Dusza jest niesmiertelna, cialo umiera. Jestesmy jednoczesnie odrebni i jednoczesnie czescia czegos wiekszego, bedac w dodatku tym samym. Trudne do zobaczenia, ale da sie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rain karp Al
Dołączył: 03 Kwi 2007 Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:58, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Johnny napisał: | Skad wiesz czy mu nie objawil?
Problem polega na tym ze nagle okazuje sie ze ja jestem czescia Boga... Czyli nie jestem samym soba... Czyli jednostka sie nie liczy... Co moze prowadzic do powaznych skutkow. Ty tutaj zaprzeczasz chrzescijanskiej wizji czlowieka jako bytu odrebnego i niesmiertelnego (jego dusza przynajmniej)... I to zapewne wynika z twojej wiary. Tyle ze jakos trudno mi uwierzyc w to ze ja de facto nie istnieje tylko jestem czescia... Czegos wiekszego. Jakos bardziej mi odpowiada podejscie chrzescijanskie co do bytu i niebytu . |
Nie, ja nie zaprzeczam bytu odrębnego człowieka. Kwintesencją mojego rozumowania jest własnie skupienie się na indywidualności człowieka ciemiężonej przez siły wyższe, tudzież może i boga. Co do nieśmiertelnosci to już inna sprawa.. hipotetycznie- jeśli boga nie ma wcale nie musi to oznaczać, że i po śmierci nic nie ma.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|