Zielona Polana

Michał L

Książka jest świetna, pomimo, że zawiera często szczegółowy opis różnych zdarzeń z II wojny światowej czyta się ją niezwykle szybko.
Autorzy to Lynne Olson i Stanley Cloud, dwójka Amerykanów.
Po przeczytaniu tej książki mogę spojrzeć na niektóre z wydarzeń II wojny światowej z całkowicie innej perspektywy. Często czytając wcześniej, ale tak ogólniej o wyczynach polskich lotników, walkach pod Monte Cassino i ogólnie udziale Polaków w walkach po Kampani Wrześniowej, sądziłem, że wszystko to jest wyolbrzymione i wyidealizowane, tymczasem teraz mogę stwierdzić, że myliłem się. Nie przypuszczałbym, że jeden polski Dywizjon 303 - Kościuszkowski często miał kilkadziesiąt procent wszystkich zestrzeleń danego dnia podczas bitwy o Anglię. A przecież Polacy mieli w Anglii kilka dywizjonów, choć 303 był najlepszym z nich.
Książka dzieli się na 2 części, pierwsza poświęcona jest głównie właśnie polskim asom lotniczym i pilotom z w/w dywizjonu, druga opowiada o perfidnej zdradzie jakiej dopuściła się Wielka Brytania i USA wobec Polski oraz oszukiwaniu tamtejszych społeczeństw. Roosvelt np. zapewnił społeczeństwo, że Polska po wojnie zachowa suwerenność i wschodnią część ziem(choć doskonale wiedział , że bedzie inaczej i sam do tego dopuścił) tylko dlatego, że liczył na głosy 6 mln amerykańskiej Polonii w wyborach w 1944 roku. Przynajmniej skurwysyn już długo potem nie porządził. Ale mniejsza o to. Po prostu polecam tą książkę wszystkim, także nie interesującym się historią, gdyż na pewno zwiększy świadomość historyczną każdego Polaka. Cieszy, że została napisana przez Amerykanów i że jednak na Zachodzie interesują się choć trochę Sprawą Polską w II wojnie, choć jednak niestety wciąż za mało. Przynajmniej tutaj historia została odkłamana.

RC-6180

O tak pamiętam jak się zaczytywałem, zwłaszcze, że interesuję się lotnictwem i wydarzeniami z Bitwy o Anglię... moja pierwsza ksiązka, o II WŚ, którą darzę wielkim sentymentem...

Jesli chodzi o ksiązki o lotnictwie i lataniu to polecam ksiązki Janusza Meissnera, jedne są o lotnictwie cywilnym, inne zaś o lotnictwie wojskowym, o Szkole Lotniczej w Dęblinie i zawodach lotniczych nad Afryka (jeśli się nie mylę)... Smile

Nonpossumus88

ja mam duzo roznych ksiazek...o II WŚ..ale pamietaj Lidzia masz mi ją pozyczyć Very Happy

..poczytam zamiast Pana Tadka

hehe

RC-6180

Jezisicku, czytałem Dywizjon 303 jak byłem w podstawówce... chyba należałoby przeczytać jeszcze raz... narazie czytam SW E3 "Zemstę Sithów"...

Dąbek

No ja przeczytałem "Dywizjon 303" w gimnazjum. Świetna sprawa.

mroofa

"Dywizjon 303" leży u mnie na półce i jakoś nigdy nie umiałam się zebrać żeby go przeczytać, ale kiedyś zrobię to na pewno.. chyba każdy Polak powinien to zrobić Very Happy