Zielona Polana

Michał L · Wysłany: Wto 20:20, 21 Mar 2006 Temat postu: Ostatnia godzina.

Co byście zrobili, gdybyście się dowiedzieli, że została Wam godzina życia ?
Zastanawialem sie, gdzie dac ten temat, ostatecznie postanowilem tutaj, poniewaz pozwoli przesledzic mozliwe ludzkie reakcje.

Blabls · Wysłany: Wto 20:28, 21 Mar 2006 Temat postu:

Ostatnia godzina życia... hmmm zadzwoniłabym do moich najbliższych i poszlibysmy ...nie pod Filar...poszlibyśmy na stadion... chiałabym byc w miejscu które kocham z osobami które kocham Very Happy

uwaga hyhy romantyczna wizja swiat mi sie włączyła Very Happy

Grażi · Wysłany: Wto 20:43, 21 Mar 2006 Temat postu:

godzina ... gdybym miałam jeden dzień pojechałabym do mojego byłego a potem wróiła by chwilę przed swoją śmiercią zabić moją Mam (obiecałam jej to)
eh... nie ma pojęcia .. nie chciałabym o tym dowiedzieć się np. będąc na piwie w Świętochłowicach ... wszystko zalezy od miejsca .. w

Stykó · Wysłany: Wto 20:53, 21 Mar 2006 Temat postu:

cholera, w godzinę nie zdążyłbym nawet The Wall przesłuchać!!

No.. więc... na pewno byłaby to godzina z muzyką... nie przeżyłbym swojej śmierci, bez muzyki...

chwyciłbym za gitarę [którąkolwiek] i grałbym aż godzina wybije... wszystkie utwory Marillionu, Genesis i Floydów, jakie znam... i koniec

go_vege · Wysłany: Śro 8:19, 22 Mar 2006 Temat postu:

a ja chyba zamast muzyki wolalabym przyjaciół... a moze samotny spacer na nadkorty? polożyłabym sie na zielonej trawie i patrzyła w niebo...

Murzyn · Wysłany: Śro 17:39, 22 Mar 2006 Temat postu:

Starałbym sie zrobić coś żeby wcale nie zginąć za godzinę. A gdyby się nie dało to bym zrobił coś głupiego i przypałowego czego bym nie zrobił normalnie. No a pożegnać też bym sie pożegnał. Razz

Nonpossumus88 · Wysłany: Śro 22:20, 22 Mar 2006 Temat postu:

noo pożegnał bym się z najblizszymi, z przyjaciółmi....napewno bym musiał wypic sobie chociaż 1 Tyskie z butelki:D....hmmmm a jakbym wiedział o tym wczesniej ze to bedzie moja ostatnia godzina zrobilbym cos pozytecznego dla spoleczenstwa i zabił jakiegoś znanego liberała albo komucha.....hehe no albo cos przypalowego zrobil jak murzyn ....hehe np. Murzyn bysmy Martyne wydymali:D

Becia · Wysłany: Czw 15:14, 23 Mar 2006 Temat postu:

Podobnie jak Patisza poszłabym z Wami pod Filar, powydurniała, narąbała i rzuciła pod tramwaj, żeby jakoś tak fajnie zginąć

Karolina

To było by interesujące wiedzieć ,ze sie umże ja ostatnio miałam taką sytłacje(podobn a do tej).
Hmm ja bym zrobiła coś totalnie durnego nieiwem co by to byo ba taką inwencje można pewnei tylko wciągu tej 1h zdobyć Wink

.
Ale to musiało by być coś co zadziwiło by wszystkich i mnie sama rowniez.
A potem poszła bym albo zadzowniła do wsyztskich ludzi ktorych kocham lubie bądz sznuje i im to powiedziała Wink

.
Potem bym powiedział ludziom to wszytsko co zasze chciałam im powiedziec ale sie np wstydziła Laughing

No i jakby mi 20 miut już tylko zostało to bym poszła do spowiedzi:D.

A potem to bym sobie zrobiła mostek ze stania i bym umarła Laughing

.

Chybcio

Mam nadzieje że byłbym w stanie życ dalej tak samo nie zważając na zbliżający się koniec życia.

RC-6180

Ostatnia godzina, hmm napad na bank, ukradłbym jakieś Porsche GT z parkingu, pośmigałbym po A4, pożegnałbym się ze wszystkimi i czekałbym na koniec... po czym pewnie by nie nadszedł, bo życie jest upierdliwe i musiałbym jeszcze troche poczekać na koniec mojej egzystencji Very Happy

plomien

Mam podobne zdanie jak Chybcik

Annica

a ja powiedziałabym matce, że ją kocham, a później .... hm?
poszłabym na spacer, tak jakbym o tym nie wiedziała Smile

Efeemeryda

Gdybym wiedziała, że została godzina to nie żegnałabym się ze wszystkimi bo i tak bym nie zdązyła, napisałabym do nich list. Potem wzieła paczke papierosów i poszła z moim psem na zielona, tam jest takie jedno fajne miejsce i tam bym sobie przeczekala ten czas jaki mi jeszcze pozostał. Wink

rooda

hm...
hm...

spędziłabym tą godzinę z grupą najlepszych znajomych... i moją malutką gąsieniczką...
Smile

kocham gąsieniczkę :*

Stykó

Po koncercie Fisha mi się odmieniło ... i w ogóle ostatnio jakoś mi się odmieniło ... dość subtelnie, ale jednak ...

"put up in the air your glasses of Zubrovka" ... pewnie zacząłbym od kieliszka wódki

Potem byłaby jazda na gitarze ... Marillion i Pink Floyd ...

a na koniec przesłuchałbym Echoes ... całe koniecznie ... jeśli starczyło by czasu, to jeszcze Fugazi albo Script for a Jester`s Tear ... i przynajmniej odszedłbym z muzyką

rooda

wieeeem/.....
ostatnia godzinę spędziłabym namawiając Edytę by wyszła na ludzi... Wink

PEACE & LOVE

black_math

poleciałabym sobie samolotem do Californi, zyskałabym ok. 9 godzin Very Happy

stokrotka

Ja chyba tak jak Efeemeryda nie żegnalabym sie ze znajomymi tylko napisałabym list. a potem... nie mam pojęcia i mam nadzieje, ze nie znajde sie nigdy w takiej sytuacji. Boje się, że wtedy tak naprawde nie byłabym w stanie nic zrobic bo mysl o zbliżającej się śmierci by mnie dobiła. Przecież ludzie , którym pozostało pół roku życia sie załamują, że to tak niewiele a co dopiero godzina...

Murzyn

A teraz myśle że inaczej bym zrobił. Ukradłbym jakiś super samochód, rozpędziłbym się bardzo szybko i wrąbał w jakąś przeszkode tak żeby był wybuch. Idealna by była taka śmierć jeślibym wiedział że to ostatnia godzina. Razz

duda

zadzwonilbym do kumpli... pogadalbym z rodzina... dal ostatni w zyciu opis na gg... zalozylbym sluchawki i tak sluchajac muzy czekalbym na toc o mialoby przyjsc...

endless

ja mysle...zebym sie napil : p

go_vege

he, ja ostnio nad tym myslałam i stwierdzilam ze tydzien przed swoja smiercią oleje wszstko, bede siedzeć sama w domu czytałć poezje i słuchć muzyki Kwadratowy

[czyli ze w ostatnią godzinę również]

oreste

Modlitwa to też dobre rozwiązanie.