Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
go_vege Porusznik
Dołączył: 08 Wrz 2005 Posty: 2297 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 12 pietro - dach z widokim na zagórze
|
Wysłany: Pią 19:47, 20 Sty 2006 Temat postu: recepta na szczescie [?] |
|
|
"Rady podmiotu lirycznego:
- kożystać z chwili nie zapominajac o umiarze [filozofia epikurejska]
- podchodizc do zycia z dystanesem
- mieć swiadomość zmienności losu
- pamietać że czlowiek jest istotą smiertelną, jedkrze wystrzegać sie przemyślan ktre nie doprowadza nas do prawdy
- zachować sticki spokoj
- dbać o cnotę [najwyższa wartosc, dzieki ktrwej czlowiek, może zdobyć dobrą slawe i zapisać sie w pamięci spol [topos pomnika poetyckiego]"
<- taka moaj notatka z polskiego...
chciłabym otworzyć dyskusje na temat tego czy wedlug was sa jakies ponadczasowe sposoby na osniagniecie wewnetrzego szczescia [w rozuminiu stanu stałego]?
jak odnosicie sie do tego co mozemy znalesc w filozofii, religii, poezji... ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Murzyn Kapitał
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 2714 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Etiopia
|
Wysłany: Pią 20:42, 20 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Myśle, że nei ma recepty na szczęście. Wiele zależy od sytuacji, które wynikają w naszym życiu ale radość ducha to sie chyba ma od urodzenia albo nie ma.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
endless Porusznik
Dołączył: 31 Lip 2005 Posty: 2221 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pią 21:10, 20 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
kwestia tego co mamy a co oczekujemy od zycia {pomijajac ze czlowiek zawsze chce za duzo} ewentaulnie sa jeszcze jakies indywidualne przypadki z ktorymi jest cos nie tak...jakies wybrakowane modele...jak ja...czy mariusz
hm...a moze takie marudzenie to tyz szczescie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
go_vege Porusznik
Dołączył: 08 Wrz 2005 Posty: 2297 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 12 pietro - dach z widokim na zagórze
|
Wysłany: Pią 22:02, 20 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
mysle sobie ze szczescie
dzis na lekcji coczwiscie padły słowa na temat zła owczesnego swiata, na temat tego ze nei da sie byc dobrym , kierujacym sie zasdaami moralnymi czlowiekiem....
ja sadze ze swiat to przeciez ludzie=> to nei swiat jest zły tylko to ludize zle postepują, ciagle chca miec wecej, gonią tka szybko ze zazynaja zapominac jaki był cel, czym sa wartosci i jak to wszstko pogodzic. wierze w to ze trzeba dozayc do tego by odnalesc w sobie wewnetrzy spokoj, ze da sie nie gonic ale także nie zostac w tyle przyjmując z pokorą to co otrzymjemy...
"szczescie nei zalezy od czynników zewnetrzynych ale od wewnetrzego stanu jednostki" i sadze ze postepujac nieetycznie i wbrew sobie nigdy nie bedzemy zadowoleni z własnego zycia...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Becia Starszy Chceciąży
Dołączył: 25 Sie 2005 Posty: 1340 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hasaczowo
|
Wysłany: Pią 22:58, 20 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Również uważam, że szczęście jest indywidualną kwestią człowieka, każdy człowiek inaczej je rozumie, każdy człowiek inaczej je odczuwa i każdy człowiek czerpie szczęście z różnych źródeł.
Jeśli o osiągnięcie szczęścia chodzi to do mnie najbardziej trafia filozofia epikurejska. Asceza i jakaś "przewartościowana" cnota odpada.
I jeszcze uważam definicję szczęścia Grabaża w utworze "Spokój i ręce" za najbardziej trafną...
"SZCZĘŚCIE polega na tym - całe szczęście -
By z prostych rzeczy nie tworzyć
Intelektualnych labiryntów"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Michał L Administrator
Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 3488 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec Pogoń
|
Wysłany: Sob 14:05, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem najlepszy sposób na szczęście wynalazł Budda.
Czyli po prostu wyzbycie się wszystkich pragnień. Bo nieszczęście, niezadowolenie pojawia się wówczas gdy nie możemy czegoś osiągnąć, gdy czegoś nie otrzymamy.
W naszym społeczeństwie pojawiają się jakieś schematyczne modele rozumienia szczęścia i każdy do tego dąży, tymczasem moim zdaniem szczęście powinno rozumieć się indywidualnie.
Milena dobrze napisała, że należy podchodzić do życia z dystansem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Murzyn Kapitał
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 2714 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Etiopia
|
Wysłany: Sob 14:37, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja myśle że wyzbycie sie pragnień jest niemożliwe i dla mnie głupie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Grażi Starszy Chceciąży Szablowy
Dołączył: 08 Wrz 2005 Posty: 1891 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: K-ce
|
Wysłany: Sob 17:31, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Becią .. człowiek jest szczęśliwy .. kiedy jest szczęśliwy i nie myśli o tym ..
gdy zacznie się zadręczać 'czemu' się cieszy, 'czy' to do czegoś prowadzi, czy 'pownienien' być szczęśliwy ... to zaczyna jego stan coraz bardziej się od "szczęścia" oddalać ...
taki drech . nie przejmuje się niczym .. i jest szczęśliwy ... .. bo po prostu ma wszystko w "poszanowaniu" ..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
go_vege Porusznik
Dołączył: 08 Wrz 2005 Posty: 2297 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 12 pietro - dach z widokim na zagórze
|
Wysłany: Sob 21:12, 21 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
no mozna i tak
ale ja naprzykład czerpie radość z tego ze moge być dla kogos dobra i cos zrobic dla kogos, nawet jesli ta osoba tego nie zauwazy, albo z tego ze sie rozwijam pod wzgledem podejscia do zycia
no i duzo tez mi dało przecztanie podrecznika wojownika swiatła
"Każdy wojownik światła bał się kiedyś podjąć walkę.
Każdy wojownik światła zdradził i skłamał w przeszłości.
Każdy wojownik światła utracił choć raz wiarę w przyszłość.
Każdy wojownik światła cierpiał z powodu spraw, które nie były tego warte.
Każdy wojownik światła wątpił w to, że jest wojownikiem światła.
Każdy wojownik światła mówił "tak", kiedy chciał powiedzieć "nie".
Każdy wojownik światła zranił kogoś, kogo kochał.
I dlatego jest wojownikiem światła.
Bowiem doświadczył tego wszystkiego i nie utracił nadziei, że stanie się lepszym człowiekiem."
no i to jest ksiazka własnie o dazeniu do duchowej doskonałosci
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|