Zielona Polana

zalew

Juz Kultowy wykonawca. Stworzyl wiele. Przez wielu nazywany ojcem ragge.
Moje ulubione kawałki to:
Buffalo Soldier
I Shot A Sheriff
Africa Unite
i pare innych Razz

Murzyn

Jest mistrzem. Uwielbiam Boba i jego piosenki. Najlepsze są według mnie
No woman no cry
Nanananana
I shot a sheriff
Smoke two joints
i w ogóle wszystkie ma super piosenki. Razz

Majek

Bob klasyka jamajskiego reggae taaa ale wole polskie kawaleczki na nim wzorowane ale i tak jest najlepszy Smile

_______________
Sarny uwaga Sarny Exclamation

w góre

Omega

Natalija

nikt go nie pobije w reggae Kwadratowy

go_vege

Najlo

no to juz klasyka Very Happy

w ogole klimaty regge i jamajka sa po prostu swietne.. jak mozna tego nei lubic?:> komplety chill out Very Happy

jego muzyka doskolnale relaksuje i wprowadza przyjeny nastroj.. przynajmniej w moim przypadku

Murzyn

W moim rózniweż. W ogóle całe reggae wprawia w pozytywny nastrój. Razz

endless

ja jednak wole polskie reggae

wogole lubie jak ktos spiewa po polsku <:

Majek

Goral ty z dnia na dzien bardziej mnie zaskakujesz i znowu musze przyznac ci racje Very Happy

_______________
we sream legalize OOoOOoo legalize Weedman

Karolina

Mój ulubiony to Nanananananana Razz

Bo ja w sumie niezma wielu jego kawałków Razz

go_vege

oo tak.. duzo slonca w niej jest...

Becia

Bob Marley jest mistrzem Kwadratowy

Od jego piosenek bije pozytywna prostota, że tak to ujmę Wink

Ukochane utwory to : Could you be loved, Buffalo soldier, Is this love, Natural mystic, No woman no cry.

Dąbek

To jest prawdziwe reggae a nie to polskie gówno które nawet nie można zaliczyć pod ten gatunek. Sam lubię. Marley wytwarzał świetny klimat na koncertach... z tego co widziałem na zapisie jednego.

RC-6180

Moje ulubione to Get up Stand up no i No women no Cry... genialne są, zabijają prostotą, elegancją i pozytywnym myśleniem i patrzeniem na zycie... Very Happy

Murzyn

Aż sobie go dziś posłucham bo mam wszystkie płyty. Razz

rudapaskuda

Dąbek "To jest prawdziwe reggae a nie to polskie gówno które nawet nie można zaliczyć pod ten gatunek"

Chyba słabo znasz polskie reggae, ja bym go gównem nie nazwała. Co dla Ciebie jest "prawdziwym reggae" oprócz Boba Marleya (dla którego faktycznie szacunek)?

Dąbek

To co tworzą rdzenni Jamajczycy. Nie da się tego "polskiego reggae" nie znać bo wszędzie to teraz wciskają, w końcu jest na czasie. Nawet jak są jakieś dobre kawałki to i tak nie da się tego nazwać reggae, tak samo jak nie ma polskiego folku. To tak jakby Jamajczycy założyli zespół pieśni i tańca Mazowsze. Porażka.

rudapaskuda

Chodziło mi bardziej o te polskie zespoły, które nie są promowane, a są na poziomie. Nie trzeba być z Jamajki, żeby poczuć reggae,
O co Ci chodzi z tym ,że "nie ma polskiego folku"? chyba nie zrozumiałam tego skrótu myślowego.
A tak właściwie to co by było złego w jamajskim zespole grającym polski folk? może nie cepliady typu mazowsze Wink

z takich połączen i różnych mixów kulturowych wychodza świetne rzeczy.

endless

zgodze sie do wypowiedzi powyzszej apropo tych mixow ; ]
i rowniez nie rozumiem "nie ma polskiego folku" : p mam nadzieje ze wypowiedz ta spowodowana jest przez blad a nie upadek na glowe z duzej wysokosci : P

Dąbek

No cóż to chodzi o feeling, umieszczenie w pewnych ramach. Polacy grają raczej słaby dance hall a nie reggae. Bo tworzyć porządnie reggae to umieją tylko Jamajczycy i Amerykanie. Może kiedyś spojrzysz na to inaczej. Narazie jest jeszcze po prostu na to moda. Jak na metal jeszcze kilka lat temu.

Dąbek

A co do folku - bo nie napisałem - to nie ma w Polsce takiego jak mj kolega zauwaył w Ameryce Bob Dylan. Mamy muzykę ludową, nie umiesz tego rozróżnić to proponuję kupić sobie kilka wydawnictw płytowych i zastanowić się nad tym.

klark

dokładnie, zgadzam się z tym co napisał dąbek. na marginesie: jak chcecie zobaczyć jak wygląda miks polskiego reggae z naszymi polskimi (w pewnym sensie) klimatami to zapraszam tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

rudapaskuda

Dabku, jeżeli Twoja znajomość polskiego reggae kończy sie na rege po ślunsku, to sie zgadzam shit, ale proponuje się wgłębić - mamy perełki - Paraliż Band albo R.A.P. i inne mniej znane zespoły. A o co Ci chodzi z Bobem Dylanem to zupelnie nie rozumiem. "Bo tworzyć porządnie reggae to umieją tylko Jamajczycy i Amerykanie" Smile

A co do płyt i rootsowej muzyki to niedawno kupilam krążek Village Kollektiv, i na polski folk pluć nie pozwole ;-P ot, co!

Dąbek

A czy ja coś pisze o "Reggae po Ślunsku"? Znam ale i tak chodziło mi o to niby "właściwe". Słyszałem wiele innych rzeczy, raz byłem nawet na koncercie i pomimo szczerych chęci nie mogę się przekonać do takiej podróby. A co do Dylana to po prostu posłuchaj, wierzę że zczaisz różnice, w końcu zakładając że znamy się jakoś na muzyce chyba ja sam nie muszę wszystkiego tłumaczyć. Ja dałem argument. Daj kontrargument jeśli uważasz inaczej ale nie w stylu "nie rozumiem" bo co chwila mi tak ktoś pisze. I czemu...

rudapaskuda

bo Cie serio nie rozumiem. Byłes nawet raz na koncerecie i trafiłeś na jakiś shit ale są polskie zespoły reggae, które grają dobrze, byłam na takich koncertach, wymieniłam je w poprzednim poście. Pomimo "szczerych chęci" nadal nie rozumiem argumentu z Dylanem, fakt, dobry jest, ale to nie znaczy, że wszystko inne dobre nie jest. Ale wiem "Amerykańska kultura jest najwyższą z kultur"...

Dąbek

1. Nie oceniam po jednym koncercie tylko ogólnie po tym co słyszałem a toche słyszałem. Proszę nie spłycać moich wypowiedzi.
2. Mnie się nie chce tłumaczyć po raz któryś swoich racji. Nie uważam się za eksperta bo jeszcze duuużo muzyki przede mną do poznania ale skoro nie rozróżniasz folku od muzyki ludowej i Bob Dylan to "przykład niezrozumiały" to chyba ja zakończę ten wątek już.
3. Ja nie uważam kultury amerykańskiej za najważniejszą czy najwyższą, po prostu pewne rzeczy robią najlepiej.
4. Masz zdanie inne, ok, nie będę się kłócić bo ze mnie żadna wyrocznia i nie zamierzam tak jak niektórzy rżnąc inteligenta na zasadzie "nie bo nie" i kontrowersyjnych opinii bez sensu.
5. Co do głównej kwestii się zgadzamy - Marley wielkim twórcą był.

endless

Mickiewicz wielkim poeta byl, heh ; p

dodam jeszcze apropo sprostowania chyba calosci, ze hmmm trudno porownywac folk...jako ze jest to cos typowo narodowego[?](tudziez bardziej lokalnego) i nie mozna porownywac dylana do chocby...mazowsza? [porownanie nienajleprze ale nie przyszlo mi nic do glowy: p] to tak jak sie klocic czy kultura amerykanska jest leprza/bogatsza/etc. od polskiej [a tu doskonale oczywiscie wiemy ze NIE!]
zgodze sie z tym ze mimo wszystko pewne rzeczy charakterystyczne dla danej kultury wykonuja lepiej wlasnie jej przedstawiciele [i to sie tyczy wspomnianego wczesniej jamajskiego reggae...choc w tym przypadku trudno glosic takie teorie w obrebie tego gatunku muzycznego, bo ulegl zmianom i stal sie popularny przez co samo pojecie reggae nie znaczy dzis to samo co kiedys, i w takim rozumieniu kazda ze stron ma racje ; ]]
a jezeli chodzi o folk[a raczej wariacje na bazie tej muzyki] to polecam slowenski LAIBACH ; ]]

Dąbek

Ależ ja nie twierdzę że nasza kultura jest gorsza od amerykańskiej. Mamy tu małą nadinterpretację.

endless

to Ty znadintrpretowales moja wczesniejsza wypowiedz ; ]