Zielona Polana

Michał L

Zespół nu metalowy, który lubię. Co prawda nu metal to nie metal, ale podoba mi się dodanie muzyki elektronicznej czy rapu do cięższej muzyki, bo często dodaje to trochę ''smaczku'' Tru metale nie lubią tego zespołu Razz

Moja ulubiona płyta to Meteora a piosenki In the End, Somwhere I belong, Don't stay. Może i grają większość na jedno kopyto, ale kto powiedział, że trzeba słuchać wszystkiego, wystarczy kilka najlepszych, najszybszych utworów.

Fist, The Mad Peanut

Szczerze mówiąc też nie przepadam, jednak jak już mnie weźmie na LP to słucham Meteory od deski do deski, że się tak wyrażę.

zalew

Kiedys przepadalem za tym zespolem, jednak teraz mnie nudzi. Nagrane jest to niby calkiem fajnie ale nie ma w sobie tego czegos co by nie pozwalalo odejsc od kompa...

endless

jak dla mnie to samo dno...w mojej chierarchi cos troszczek nad wisniewskim i mandaryna Kwadratowy

Becia

Całkiem fajny zespół, ale jak puszczali cały czas ich piosenki w radiu to już się mdło robiło Hrm

(a Mandaryna reluzzz hahahaha)

Qntzu

Z jednym się zgodzę - wszystko na jedno kopyto. Jak się słucha pierwszy raz to prawie że nie można rozróznić pisenek. Niby słowa inne ale... mnie się nie podoba. Jak już to In The End. A reszta - praktycznie to samo tylko że mniej wyraziste Smile

Michał L

Wydaje mi się, że przez tą muzyke elektroniczną można odnosić takie wrażenie. Ja lubie kilka piosenek ze względu na to, że mają po prostu ''to coś'' czasami chodzi o szybkość, niekiedy o powiedziałbym płynność.

Fist, The Mad Peanut

Zdecydowanie, niby metal, ale jakoś za dużo elektroniki.

Zatem uważajcie, ludziska, na LP, bo metale są dobrymi przewodnikami elektryczności, i jeszcze się komu co stanie. Wink

Bzzzz....

Qntzu

Oj żeby mnie ta muza w jakiś szcególny sposób "poraziła" to byłoby dobrze. Ale widać za mało ma włąściwości metalicznych i bardziej uziemia niż daje kopa, pomimo elektroniki Very Happy

Fist, The Mad Peanut

Tya. Ja używam jej na sen. Cholernie męczy uszy nic nie wnosząc jednak do samopoczucia... człowiek zasypia. No ale jednak czasem puszczę sobie na głośniki i słucham... czasem.

Qntzu

Wiesz.... ja usypiam tylko przy muzyce którą dobrze znam Smile

Do dzisiaj mój mam nie wie w jaki sposób może mi się przysnąc przy dość głośno grającej Nirvanie... ew. Ironach... moja wina że sąsiedzi nie mogą? Ja nie narzekam Razz

Fist, The Mad Peanut

Hmmm... ja bym nie usnął przy muzyce, którą znam, bo nie da się usnąć śpiewając. Very Happy

Qntzu

Hmmm... masz rację Smile

Dlatego nie usypiam przy Kulcie ani przy Chylińskiej Razz

Inna sprawa jak nie chce ci się nawet ruszać uszami a co dopiero śpiewać Smile

Fist, The Mad Peanut

Tya. Jak mi się nie chce śpiewać to nawet przy Linkinach zasnę. Very Happy

Tfu, o tym już mówiłem. Nawet przy Systemie.

Becia

Ja to nie zasypiać chyba tylko przy Ska-P i... Mandarnie (może dlatego, że nie mogę przestać się śmiać..) Very Happy

Qntzu

Całkiem to prawdopodobne Smile

Margaryna, tfu - Mandaryna już tak widać ma Smile

RC-6180

Ja tam lubię Linkin Park, fajna muza da się posłuchać, nie lubię zaś muzyki w której "drą ryja", a ulubiona piosenka...hmm...Breaking the Habit (bo chciałem iśc do zakonu)...

Fist, The Mad Peanut

Hmmm... nie muszą drzeć ryja, żeby był dobry metal. Wystarczy dobry perkusista i dobry nawał na gitarach. Polecam szczególnie Machine Head z piosenką Imperium.

Michał L

Heh, pobiłem rekord - zanąłem przy Honorze, nawet nie wiem kiedy/

Hilaran

endless nie wem kim jestes ale gust masz dobry. Razz

LP. syf dla 13stek. zero muzyki, zero tekstu, totalne dno. beznadzieja.

nie porownuje nawet do Behemotha. Kwadratowy

Murzyn

No ja też nie lubię LP a endless to Góral. A jak jeszcze Jay-Z z nimi nagrał to już totalna porażka. Nigdy w sumie go nie lubiłem. Razz

endless

nigdy w sumie nie wiedzialem kto to jay-z Razz

Murzyn

To jest raper amerykański bardzo znany i nawet jest ze Wschodniego Wybrzeża to go nie lubię. Razz

Hilaran

Własnie Murzyn! WEST COAST IS DA BEST! Góral my nie słuchamy takiego syfu nie? Very Happy

MAYHEM to jest kurna zespół a nie jakies gówno. Razz

endless

a jeszcze pol roku temu cos narzekales na moja piekna mayhemowa naszyweczke ze darcie mordy Razz

Majek

calkiem calkiem ale to i tak stare czasy Razz

ale czuje sentyment do nich Crying or Very sad

____________________
Sarny uwaga Sarny Exclamation

w góre

Blabls

Ja tam bardzo lubie LP jusz chyba z 4 lata ich słucham, Chester i Mike zjebiście się uzupełniają. Najlepsza piosenka to wg mnie z Hybirid Theory "push me away" uwielbiam Very Happy

wogóle to nie lubie chyba tyko 2 kawałków.

krzybednar

Ja jeszcze rok - dwa temu ich uwielbiałem, zwłaszcza po wydaniu Meteory. Teraz już mi odrobinę przeszło, ale jeszcze od czasu do czasu lubię posłuchać. I nie mogę się zgodzić, że zero muzy i zero tekstu, bo to tak zwana gówno prawda.
Nie podoba mi się natomiast sposób, w jaki panowie działają jako zespół. (Pierwsza płyta - przerwa - remixy - przerwa - druga płyta - przerwa - płyta live - przerwa - remixy - przerwa - płyta solowa Shinody - pewnie znowu będzie przerwa...)

go_vege

jak dla mnie LP to zespol taki sam jak i Nirvana pierwsze szczeble w drabinie...
z ta roznica ze nirvana jest okej, a gdy jestes juz wyzej uswiadamiasz sobie ze LP to totalny syf...

a jesli chodiz o zasypianie to ja preferuje SlipKnota, Huntera, Chimaire, Lacune Coil, Vadera i Opetha... jak dla mnie to lesze niz Relanium 10mg Razz

Qntzu

Jeśli chodzi o zasypianie czyli że chodzi o lubienie zespołów czy ich totalny olew? Very Happy

Bo ja np mogę zasnąc tylko przy płytce którą naprawdę dobrze znam a więc bardzo lubię Very Happy