Zielona Polana

go_vege

jest wtorek a ja dopiero dzis zdalam sobie sprawe ze to bedzie moj najlepszy tydzien - tydzien testow 'przyrostu' kompetencji :)
dzis z frencza nei dostalam jedynyki bo mialm karteczke z np ;P wiec jesli cos to dostane tylko jutro i z testu wiec jak narazie mam najprawdopodobniej 2 a nie 3 jedynki :D choc oczywsicie dzis postnowilam sobie zrobic choc ściąge ze slowek :P
fajfer dzis mila dobry dizen i usprawiedliwil mi nawet 2 nieobiecne godiny, martwi mnie ejdynie to ze moja mama z kadym nowym usprawiedliwieniem ma inny charakter pisma.
ponadto czuje sie śledzona, babka od biologii dzis do mnei z tekstem wyskakuje 'widziałam cie w piątek z takim przystojnym meżczyzną na przystnaku' i sie glupio cieszy.... eeeh
teraz odpoczywam juz ponad poltorej godziny i czuje sie chyba dosc dobrze z tym :P

Grażi

eh... jem kaszę gryczaną .. staczam się
eh... zwiedziłam całe "ścisłe" i nie tylko centrum Katowic ... i coś mnie stopy bolą Hrm

eh... nie potrafię uśmiechać się patrząc na moje otoczenie .. żałość po prsotu żałość ...
eh... czuję "zapach" kaszy gryczanej .. chyba byłam głodna

... a może jest mi już nawet obojętne co jem ...

eh...

koniec marudzenia Smile

miałam dziś cztery gdoziny snycertwa, kocham to .. szczególnie popijąc maślankę .. nie ważne że miałam krótki dłuto i czuję tona moich palcach . .ale to mnie uspokaja .. po prostu
dostałąm plusa z wos-u i miło mi z tym
heh .. byle do kolejnego wtorku .. jutro dwie godziny projektowania ..

e bu...

Stykó

a ja dziś na chemii zaczaiłem się za Kamilem walnąłem ryja na plecak, który spoczywał sobie na mej ławce, wtuliłem się pod parapet, jako iż siedziałem przy oknie i odpłynąłem poza granice świadomości ...

po lekcji Śmule powiedział Bożence [kochanej chemicy] że Styka to on tu zostawi niech sobie pośpi, a Bożenka na to: "to Mareczek w ogóle był na lekcji?"

Kiedyś tak sobie spałem, i mnie nie przylukała, i potem jej się coś w dzienniku nie zgadzało i wpadła na naszą następną lekcję i celując we mnie paluchem: "Styk! A ty byłeś na lekcji?"

I w taki sposób przynajmniej uniknąłem sterczenia pod tablicą i uświadamiania Bożence, że nie wiem, o czym ona do mnie rozmawia. Chociaż akurat dzisiaj nie byłoby tak źle, bo jakieś mole były czyli znaczy że banał.

RC-6180

Tak mole to banał, w zesżłym roku miałem z tego 1 Laughing

Z braku czasu i perspektyw popołudniowego odwiedzania ZP, pisze rano o poprzednim dniu (jakie to dziwne, przedmiotów mi odeszło trochę, a nauki jest w 3 dupy wiecej i zajęcia dodatkowe Hrm

)
No wiec wczoraj był dzień takowy jakowy, wogóle nienadający się do rozkminiania. Na religii lekcja melomanii, lekki zlew z księdza, na wosie dyr wziął nas na "szkolenie" maturalne i ględził przez 65minut o pierdołach, który już wiemy, na matmie wykręciliśmy się od kartkówki, ale za to jest dzisiaj i wogóle te ZUZ z matmy do matury i kółka z wosu i geografi na 7 rano mnie dobijają... no i niemiecki, niby lajt, a jednak nie... najbardziej wkurwia mnie babura od angola. w 1/2roku chce zrobić 2 lata i do tego rozszerzenia, jakbym kutwa zdawał ten język na maturze, na co ja jej mówię, ze nie zdaję tego... to przypierdzieliła mi takie pr dom, że mnie kurwica strzeli... (sorry za zbyt dużą iczbę wulgaryzmów w mej wypowiedzi, ale sie wściekłem Hrm

)

Stykó

haha, a ja z ramoli miałem 4

go_vege

nie wiem czy to mzoe zajecie jakie milabym podjąc jest zbyt ciezkie, albo poprostu mam totlnego lenia ale juz kroczac dzielnie ze skzoly do domu milam w glowie ze przyjde i naucze sie tych stopni policyjnych chociaz [bo nauke na testy przyrostu kompetencji sobie odpuscilam bo jutro frencz i chemia] no ale zbieram sie jzu siódmą godzine i nic z tego.
pozatym neidokonca jest tka zebym sie niczym nei martwila, eeh coraz czesciej czuje ze tak na dobra sprawe to nie potrafie stwierdzic ani jak sie czuje, ani czy jestem bardzij wkurniona czy obojetna na wszstko.... eeeh
ogolnie to chyba chujowo, a jelsi nie chujowo to dobrze. chbya lepiej pojde spac...
kurwa

black_math

tak jakbym czytała o samej sobie..tak prozaicznie

Michał L

Mi się dzisiaj dzień podobał.
5 z polskiego i już mam dwie piątki, potem jakoś minął francuski, z przedsiebiorczosci 2, ale jak na to, że trzeba sie bylo poslugiwac notatkami, ktorych w ogole nie mialem to i tak dobrze.
Dzisiaj też założyłem sobie konto w banku Cool

I dostałem z wyprzedzeniem na imieniny głosniki creative 5.1 Szkoda, że nie umiem wszystkich podlaczyc narazie, ale dzisiaj mi się już nie chce.

No i najważniejsze Very Happy

Inter - Bayern - 0:2 Very Happy

Bayern w tym roku wygra LM.

endless

yhhh
dostalem kape z anglika
to juz 3 wogole... -_-

odechciewa mi sie wszystkiego, jak widze te jebane rozowe mury, wrrr

Grażi

heh .. w szle kobiecina zapytał mni z Babilonu . wrr... no nie ważne .

za chwilkę znikam do Sosnowca do Patelni 36 .. i nie jest mi z tym źle .. al na razie jszcze w inne tereny .. Razz

Stykó

ale się dziś wkurwiłem ...

otóż różowotechniawodebilna część naszej szkoły okazała dziś w pełni swój debilizm ...

jako iż w radiowęźle w tym tygodniu gra 2A, to znaczy, iż leci rock, poezja śpiewana i tym podobne. A debilom się to nie podoba. I inteligentnie pomazały debile na różnych ogłoszeniach w różnych miejscach szkoły texty typu "nie słuchaj radiowęzła, bo to złoo" i tak dalej. Ale to nic. Nie moja wina że są debilami.

Ale jak się męczyłem całą przerwę z tym, żeby odblokować zamek od drzwi do kanciapy, w który jakiś debil coś wepchnął, to już się wkurwiłem ... zastanawiam się czy [z racji tego, że to ja układam harmonogram radiowęzła

] nie wyjebać wszystkich technoróżowcyh ekip, niech mają cały rock rocka ...

Ale jutro to już ustaliliśmy z dziewczynami [z naszej zresztą klasy] które teraz grają, że ich po prostu zmiażdżymy ... dostaną taką porcję progress rocka, poezji śpiewanej, jazzu, bluesa, soulu że ich debilaste nibymózgi nie ździerżą ...

BUAHAHAHAHAHA !!

Murzyn

Również podobnie jak Stykó sie wkurwiłem strasznie i to teraz. Postanowiłem zdecydowanie nie używać już nigdy gg ani innych tego typu komunikatorów do rozmów. Tylko po to bede używał teraz aby się dowiedzieć co jest zadane lub umówić się z kimś. Nigdy więcej do niczego innego bo przez gg wynikają same nieporozumienia bo nie da się przekazać tego co się chce.
Nigdy więcej. Razz

go_vege

przyjechała rodzicieka, stwierdizla ze sie za ną chbya nawet nie stesknilam bo nie raczylam nawet wyjsc z pokoju i sie przywitac.... nie zaprzeczylam
pozatym na polskim byla masakryczna lekcja, facet kazal mi przecztac charakterystyke giaura ktrej na doba sprawe nei zrobilam i nawem zdazyłam jzu zapomniec oc zym wogole ksiazka była. jak skonczylam moje zretoryzowane przemówienie stwierdizl "oj, milena... to chbya chyba improwizacja" po lekcji stwierdizl ze widzil ze sie nie zrobilam bo stać mnei na wiecej

no i dostlam 3+ wiec jeszcze do przeżycia ta moja 'mała' wpadka
pozatym pierwszaki sie ze mnie śmieją Razz

RC-6180

heh... Murzyn dobrze gada... ja zastosowałem podobną taktykę we wrzesniu zeszłego roku... i dlatego mam na liście ok 40osób, a nie jak niektórzy ponad 100. Potrzebuję tych, z którymi jakaś sprawa może być wazna...

Dziś sie normalnie wkurwiłem na wszystko... z zajebiście prostych kombinacji, permutacji, wariacji z i bez powtórzeń dostałem 2 Hrm

zajebiście Sad

A angola z kartkówki z Present Countiuonus (czy jakto sie tam pisze) dostałem 1 i dzis znów byłą kartkówka i znów dostanę 1... ja jej kurwa mówiłem, ze nie zdaję angola na maturze, a ona swoje... co za szmata
o 7 rano gegra do matury i jedyne co to cieszy mnie fakt, że w mojej głowie siedzi więcej informacji, niż u sąsiada z tyłu siedzacego z sąsiadką razem wziętych mózgach (może to jest niezrozumiałem, ale poziom geograficznej wiedzy u mnie jest jak w zasadzie anglików przed I WŚ, mieć 2razy więcej okrętów niż dwa sąsiednie mocarstwa razem wzięte)...
no i tak dotrwałem do końca dnia, i jutro jazda mała, niemiecki, matma, polski, WOS, w-f (z prof. L, tym od MMKS'u, to może w kosza sobie z nim pogram) no i najważniejsze - imieniny, to będzie lajt Very Happy

Karolina

Po przeczytaniu wpisu Stykó z wielką radością czekam na jutro Very Happy

.

Grażi

Jejku .. wczoraj byłam na koncerci mojego przyjaciel .. jak ja go uwielbiam Razz

Dziś będzie maraton po lekrzach .. hmm... razy cztery .. nie pozytywnie Razz

hmm... ciekawią mnie ludze jeżdżający tylo samochodami ... przecież w tramwaju oni pewnie czują się jak w zoo ... uwielbiam oserwaować ludzi w tatajce, ich nastawinie, pewności siebie ...
hmm...

a jutro jak dobrze pójdzie to do Będzina . choć na razie nie mam kasy nawet na kolczyk (który znów zgubiłam) eh... ale pogo to pogo ... Razz

rasti

a ja dziś zaczynam planowanie pakowania. w niedzielę opuszczam 'piękny' Sosnowiec:] i nareszcie upragniony Krak:) Smile

wczoraj wykorzystałąm kolegę z roku, który mi posprawdza wszystkie zajęcia itp. itd., więc nawet nie będę się musiała ruszać z mieszkanka i włazić na 8 piętro na uczelni:]

jak pięknie mieć lila-szkołę (zawsze uważałam, że jest bardziej liliowa tudzież wrzosowa niż różowa) za sobą Kwadratowy

RC-6180

Dzień w sumie lajtowy, bo a'la dzień chłopaka... na niemieckim nie byłem bo 690 się na Mecu zepsuł i "nsię spóźniłem do szkoły" (czyli specjalnie wolniej szedłem do niej

) 1 z syntezy średniowiecza z polskiego nie wpisała, na matmie nic nie robiliśmy, na wosie oglądaliśmy teatr tv pt: "19 południk"... i na w-f się lajtowo opierdzielałem, bo ma się wtyki u treneiro... "sie gra, sie ma"

go_vege

piątek, 5 dni z ludzmi nawety tymi ktrych lubie to stanwoczo za duzo.... także nie palnuje nigdzie jak narazie wychodizc tylko wreszcie posiedzec, pocztac ksiazke, posluchac muzyke i pieprzyc wszstko ... eeeh na myśl o tym juz mi sie lepiej robi... a na poczatke closterkeller i płyta pastel

"Cristiano Carucci

Cristiano Carucci miał trzy pomysły na ptrzetrwanie tej przeklętej nocy.
Jeden:
Jechać z kumplami do osrodka kultury Agronauta. W programie wieczoru było noworoczne superjaranie i koncert Animal Death. Tyle ze ten zespół wkurzał go maksymalnie. Pieprzeni fanatycy dań bezmięsnych. Ich ulubionym numerem było rzucanie w publicznosc surowymi kotletami i befsztykami ociekającymi krwią. Ostatnim razem, kiedy poszedł na ich koncert, wrócił do domu cały schlatany krwią. A poza tym grali beznadzijnego rocka rozem z Ankony...
Dwa:
Zadzwonic do Rybichosci, wsiąsc do malego fiata i pojecac zobaczyc, co sie dzieje na miescie. Można by się wkręcic na małą imprezę. O połnocy tkwiłby na pewno gdzieś w koszmarnym korku, spici do nieprzytomności, i wznosiliby toasty za nowy rok w tłumie podniecowncyh gówniarzy, trąbiących klaksonami.
O Boże co za rozpacz!
Pszekrecił sie na łóżku. ściągnął z nocne szawki paczkę niebieskich dian i zapalił jednego.
Byłoby nieźle, gdyby Esmeralda i Paola tez tu były. Ale te dwie pojechały do Terraciny. Bez słowa. Na pewno jakaś histioria z facetami. Może udało by się zaliczyć jakieś małe pieprzenie, gdyby zostały. Kiedy Paola wpadła w swój słynny ciąg alkoholowy, w końcu mu dawała.
Pieprz w noc sylwestrową, bedziesz pieprzył przez cały rok.
Trzy:
[...]
Włączył stereo. Nirvana. Miał poczucie, że w jego postawie jest coś nieokreślenie heroicznego, a może nawet coś z ascezy, w tej pogazie dla swiata i dla rozrywek za wszelką cenę.
Dasz radę ty pieprzony mnichu buddyjski!
I wskoczył z powrotem do łóżka"
Niccolo Ammaniti - Bagno - opowiadanie 'ostatni sylwester ludzkości'

Nonpossumus88

Stykó wspolczuje szkoly eee znajomych heheh u nas bvys sie przydal ....do radiowezla bo tez jakis syf czesto leci;]......a umnie jak to u mnie w pon. do szkoly;/ ehhh nie pilem juz prawie 2 tyg. Kwadratowy

a dzis chyba impreza

prawda?

a murzyn widze jakas zmiane hehe ciekawe jaka to zmiana ....juz nie jestes podymańcem?

Stykó

a dzisiaj to mnie dalej wkurwiali ... komentarze na gronie jakie piszą, to szczyt debilizmu ... łażą kretyny po szkole i krzyczą "radiowęzeł to zło" ...

hmm, leciało dziś na przykład Cant Stop RHCP ... The Animals ... Arctic Monkeys ...
może to jest zło, ja tam się nie znam ...

ale jak znowu jakiś debil zapchał zamek czymś to się dziewczyny wkurwiły i poleciał Opeth i Slipkont ... a niech mają debile. [nie pochwalam tej akcji ale cóż ... ]

Niestety, walka z debilami jest gorsza niż walka z wiatrakami. Debili jest więcej.

Ale za to dziewczyny zrobiły nam zajebisty dzień chłopaka, każdy z nas 5 dostał po 2L Pepsi na łba i napiekły ciacha od cholery... myślałem, że pęknę tym ciachem ... a jakie było dobre ...

poza tym tańczyliśmy breaka żeby było śmieszniej i chcieliśmy się schować siostrze pod sutanną

A zaraz jadu na Maraton Fimowy Almodovara ... nah nah nah nareszcie weekend, i dla mnie trwać on będzie aż do wtorku włącznie ... zajebiście

black_math

a ja postanowiłam zacząć rozwijać się pod kątem angielskiego języka..i po teście przyjęli mnie na poziom upper-intermediate Laughing

a Lordi oddała badania wyników, z czego uzyskaliśmy 27 kap i tylko 4 dopy Cool

...a nasze facety z klasy dostały kubki z napisem:"mam wielkiego ptaka" czy coś takiego, a obok rysunek jakiegoś żółtodzioba..gdyby jeszcze tylko weekend spędzić towarzysko..jakkolwiek to interpretując..

Nonpossumus88

"Maraton Fimowy Almodovara" oj teg Styku zazdroszcze..... a co do powyzszego wpisu....towarzysko hmmmm hehe to idź na dyskoteke<lol>?

i gratuluje komus pomyslu na kubki.... u nas dziewczynom zabraklo inwencji;]

Murzyn

Ale dziś był najfajnieszy dzień chłopaka jaki miałem kiedykolwiek. I jeszcze sobie płytke Methodmana ściagnąłem nową która jest piękna i cudowna. Razz

endless

a ja mam plytkie zainteresowania i jak w kazdy piatk sie najebalem oO

Karolina

A mi się dziś bardzo dzień podobał bo sobie chodziłam po szkole z pudłem jak śmieciarz:lol:.No i jescze alarm Laughing

...
No a taerz jetsm w trakcie przesłuchwiania moiej nowej płytki Smile

.

go_vege

wstalam wyjatkowo wczesnie, wczoraj nei wiem co bylo ale czulam sie tak chujowo i słabo fizycznie ze ciagle milam wrazenie ze zemdleje, mysle ze mam chyba jakas anemie tak chociazby przygladajac sie temu c jem moge to bez problemu wywnioskowac, musze sie tez zebrac w sobie i isc w koncu na pobieranie krwii....
ide zaraz zjesc sniadanie a poźnij do katowic po bilety na riverside + moonlight, closterkeller i kult

połaże troche po sklepach, poźnij do domku a kolo 21 znow wycieczka do katowic tym razem do kwadratów na impreze z mickiewicza

jutro znow katowice i manifestacje na dzien wege Razz

poprawa dredkow i tkaie tam inne pierdoly...
mysle ze bez problemu odrobie moje zaloegosci w zwiedzaniu katowc w ten weekend Kwadratowy

edycja

nie no, jestem kurwa fenomenalna. rodzice sie zgodzili zebym jechala, wszstko bylo okej po czym stwierdzilam ze tak na dobra sprawde to ja kurwa wcale nei ma ochoty sie nigdzie ruszac..... kurwa, rozmowa z roxi skoczyla sie na tym ze ona mnei nie bedzie zmuszac ale mi kurwa prosto w twarz nie powie ze ejst na manie totalnie wkurwiona.

Grażi

dziś koncert .. Będizn ..
heh .. zakupiłm dziś paę szmat i jest mi z ty dobrze ...
ieczorem na koncert do Będzina ...
a jutro na "zakończenie" marszu wege .. heh .. Razz

Stykó

wiesz, Lucyfer, jest czego zazdrościć

Maraton był po prostu kapitalny, 4 świetne filmy, z których największe wrażenie zrobił na mnie Volver- bardzo ciekawa fabula i doskonała narracja filmowa, świetnie wyreżyserowany film. Ale więcej w dziale kino. Ogólnie eNeMeFy to jest coś

Murzyn

Ściąłem przed chwilą właśnie włosy całkiem. A zapuszczałem przez rok cały. Ale sie okazało że corny sie tylko trzymają przez 2 tygodnie to mi szkoda by stówe dawać co dwa tygodnie. W sumie mi sie podoba teraz. Razz