Zielona Polana

Blabls

Dzień jak każdy inny w szkole dość zabawnie Very Happy

/nie Murzyn, Lidzia i Maryjusz Wy nie jesteście śmieszni... Razz

/ ehh jak każdego codziennego dnia czeka się na upragniony weekend a tu co??? Czeka mnie wizja 3 godzin z angielskim w piątek... po co ja zdaje ten piepszony FCE...

go_vege

Czarny_kotek

a dzisiaj jakoś tak niefajnie.... Kurcze wszystko wkoło człowieka dołuje gdzie sie nie spojrzy to coś mu sie nie podoba Sad

nie mam zadnej koncepcji na zapchanie czasu, żeby myśleć pozytywnie.... A na dodatek dziś sobie uświadomiłąm, ze nic nie rozumiem Razz

I żyj tu człowieku normalnie.... Hrm

Grażi

heh .. ja mam w środy na 8 muszę wstać o 6 i wracam do domu coś około 16:15 ... ale co tam i tak chyba macie "ostrzej" Razz

a ja właśnie wróciłam z Częstochowy bo ranek sobie przeleżałam i nie było mi z tym źle Razz

wino Zamkowe zaczyna mi bardziej smakować niż dzban Very Happy

Czarny_kotek

Heh jednak cuda sie zdarzają... Smile

tydzień temu lekarz straszył mnie gipsem, a tu dzisiaj prosze... ani gipsu i nawet moge już normalnie funkcjonować <juppi> Smile

Grażi

odnośnie obrażeń .. czy ktoś spotkał się może z czarnym siniakiem .. bo jak dostałam wczoraj z glana (a może to nie wtedy tak oberwałam...

) tak dziś byłam pewna że mi ktoś kolano smarem posmarował .. a tu zaskoczenie .. to jest takie o.. w takim ciemnym kolorze Very Happy

Michał L

A co Ci się dokładnie stało z tą nogą? Ja bym nie potrafił chodzić o jednej kuli, bo jak chodziłem przez miesiąc przed rokiem to zawsze na dwóch skakałem Very Happy

Ale ja miałem wtedy sytuację na odwrót - myślałem, że nic mi nie jest, jeszcze wszedłem na górę na wycieczce z jak się potem okazało poważnie skręconą kostką, a tutaj szok jak mi lekarz mówi, że miesiąc muszę chodzić z kulami.

Grażi

no właśnie ja mogę norlamalnie chodzic ale lekko dotknę i umieram .. niby zwykłe stłuczenie .. ale kolor jest .. przerażający .. eh.. a niedawno wyleczyłam skutki biegnięcia za tramwajem ... e bu...

Very Happy

Michał L

Szczerze mówiąc to pytanie kierowałem do Darii Razz

ale spoko

Grażi

jeee... poznałam jej imię przez swoje bycie blądynką Very Happy

Czarny_kotek

hmmm... miałam stłuczenie stawu kolanowego z jakimś tam wklęśnięciem sie rzepki czy cusik takiego, a lekarz stwierdził dziś ze nie wie jak to sie stało ale mi przeszło co nie powinno sie stać Razz

heh ja to mam farta, a chodzenie o jednej kuli to nic trudnego Razz

troche treningu i jakoś idzie Razz

Karina ;]

o nieee tylko nie chodzenie o kulach, aż mnie trzepie jak sobię pomyślę Confused

nie dość, że musiałam chodzić o nich zimą to jeszcze "ciorać" w nich po szkole co lekcje z parteru na 2 ...zaczym docierałam to przerwa mi się kończyła Confused

ale były też tego plusy... Cool

A dziś dzień jako taki... ważne, że nie pytali Smile

Na matmie jak w "cyrku" Very Happy

W sumie to nie było tak źle...
I co najważniejsze....WEEKEND! ! ! Very Happy

Blabls

Jezuuuuu dzisiejszy dzień przebił chyba wszytki rodzaje nudy, było tak starsznie nudno że już dawnoi nie pamiętam tak nudnego dnia

chyba tylko religia była pozytywna Very Happy

no tak... wszyscy "trwamy"

heh a tak poza tym to M A S A K R A !!! Jeszcze ciekawe jak długo wytrwam w swoim postanowieniu że będę się w piątki angielskiego uczyć Razz

ale jutro będzie fajnie jedyne pocieszenie

<ale fajne są te ikonki Razz

>

RC-6180

Do CT-617 i co najwazniejsze WEEK z CT-618 (tfuu) - siatkówką... Laughing

Wypass sks był dziś, czarna muza i basket, 2,5h grania w murzyńskich klimatach Very Happy

:

Czarny_kotek

heh nie ma to jak wizyta pod filarem i poznanie nowych ludzi oczywiście Ci co mają wiedzieć wiedzą o co chodzi Laughing

endless

to wracajac do obrazen to mi sie rok temu staw skrecil
nagle bez powodu {?!} mi spuchl wieczorem
a na drugi dzien w klimontowie od razu w gips na dwa tygodnie cala noga od uda do kostki Neutral

ale chociaz fajne wagary byly:D Very Happy

Nonpossumus88

no piliśmy wtedy u Ciebie.....eeee nowych ludzi Daria?? hmm cóż za aluzja...hehe a jak tam Tomek?

Czarny_kotek

jaka aluzja czy ja coś mówie nieeee.... jakże bym śmiała Laughing

Grażi

zmarł mój ukochany profesor Sad

cały czas sie zastanawiałam czy zaprosić go na piwo .. już nie będę miaął okazjii Sad

[*] [*] [*]

go_vege

dzisijszy dzien ledwo sie rozpocząl wiec jescze nic o nim nie napisze, ale ten wczorajszy byl calkiem okej. przypadkwo i dosc spontanicznie wybralam sie na centrum po 18, w domku nikogo nei bylo jak wychodzilam i zostawilam tylko wiadomosc ze bede kolo 20 Very Happy

jakos sie przeciągło i dotarłam tam dopiero po 23

a rodzice myslalam ze mnei zabija.. nawet wracajac zastanawilam sie czy nie byloby lepiej wypic jeszcze z 2 piwka zeby przynajmnij sobie swiadomosc wylacyzc na te godizny

naszczescie okazalo sie ze jakso neizabardzo sie tym przejeli

wogile to wczorjszy dzin to taki hmmm jak dzin dziecka

najbardzij podobalo mi sie jak sie tarzalismy w sniagu albo jak fistach i goral robili fikolki na sniegu, no a zdobywanie hmmm placu zabaw bylo najfajniejsze tyle ze puznij to myslam ze sie fistach zabije jak spadnie ale naszczescie zyje jeszcze

no to tyle

Czarny_kotek

Kurcze i znowu ominęła mnie najlepsza zabawa..... buuuu ;( na następny raz mam nadzieje ze uda mi sie zostać dłużej... A tak wogóle to kiedy robimy następny dzień dziecka Razz

?

go_vege

a ja od rana spie, przesluchalam sobie niemalze cala dyskografie kultu, wypilam 3 kawy i nadal spie, jedno co w tym lubie to to ze moge sobie caly dzien chodizc w pizamie Very Happy

"przbudźcie sie puki jest ku temu czas, przebudźcie sie bo za puźno bedzie juz!"
[oczywsicie sens zupelnie inny ale mimo wszstko mi sie skojazylo]
"i dlaczego mowisz o kobiecie jak o suce, jak o worku na smiecie?"
"a teraz chujoza..."

Czarny_kotek

I kolejny miły wieczorek pod filarem... popadam w monotonie... ehhh co tam ważne że było miło i fajnie sie bawiłam..... hmmm no to kiedy znowu powtórka Razz

Karina ;]

Dziś dzień bardzo udany Smile

szczególnie jego druga część... Wink

Moje dwie miłości w jednym miejscu, w jednym czasie Wink

czego chciec więcej

PS.

Czarny_kotek

Zależy która miłość większa bo może być kiepsko.... Laughing

Karina ;]

Coś sugerujesz?;>

Czarny_kotek

nieee jak już kiedyś pisałam jak bym śmiała... Razz

Grażi

a ja jestem chora ... jet niedziele i nie mogę grać na djembe .. mam zakaz picia więcej kawy ... aaa.... nie pozytywnie mi ...
choć świat i tak jest piękny ...
wogóle zna ktoś kogoś kto robi bębny .. jeśli tak to orientujecie się ile ta osoba bierze za bęben o membranie około 30cm ...

go_vege

heheh dzis mnei mam tez objechala ze za duzo kawy pije i ze to juz koniec Razz

ponadto gdy mialam juz mnostwo szamponu na włosach zauwazylam ze jakims dziwnym trafem nie chce jzu leciec ciepla woda! o jak sie zestresowalam... i to tak z samego rana eeeeh ale naszczescie poczekalam chwile i zaczla leciec

mam takze duzy problem poniewaz w pierwsza sobote marca jest spotkanie z woodstockowiczami no i to tkaie cos fristajlowe rekona w desmoncie... no i na jedno i drugie chce isc ale chbya sie tka nei da Hrm

kojelnym problemem jest to ze na jutro musze sie naucyzc na geografie, chemie, fizyke i angielski bo z kazdego z tych przedmiotow bedze 'coś' niezapowiedzinego [sie zacyz z gegry klasowka Razz

] no i jeszcze na PO mam referat i nawet rjeszcze nei wiem na jaki temat

ale jak narazie to słucham sobie OSTRa i pełen luuuuz Very Happy

Michał L

Piątek skończył się pod filarem, było całkiem nieźle. Natomiast wczoraj byłem na nartach w Korbielowie, było świetnie, wróciłem o 18 30, trochę się ogarnąłem i pod filar znowu Very Happy

Tylko niepotrzebnie powiedziałem matce, że będę koło 22, bo się przejęła strasznie jak nie wracałem, a przyszedłem o 24. Ale całkiem fajnie było, dobrze że rozszerzyło się w ostatnim czasie grono regularnych bywalców filarowych:D Skojarzyło mi się z filomatami i filaretami Laughing

A dziś już mam dość picia i nie idę na 18, na którą już planowałem iść, ale przynajmniej nie będę jutro siedział w szkole na kacu.