Zielona Polana

endless

taaa...a ja dzis dom, jutro dom i w niedziele dom ; ]
zyyyyc nie umierac -_-
ale chociaz oddalem sie w samotnosci po szkole piwie i na przerwie w szkole i jest git... ; ]
a teraz bede sie zastanawial nad soba sluchal muzyki i spal....i tak do 24 czerwca : P

go_vege

heheeh masz duuuzo czasu na refleksje

ach.. a mi sie tak chce spać... masakra... a w planach an weekend ejszcze nei uwzglednilam filara przed koncertem Very Happy

pozatym ciesze sie z tej niedizli bo dawno juz na zadnym koncercie nei bylam z roxi Smile

a teraz staram sie nie myslec juz o bolacych nogach i opadajacych powiekach... relaksuje sie przy bluesie... jeszcze tylko 35 minut

RC-6180

Jupi, wreszcie moje zdrowie dochodzi do pełni sił, coprawda, nie moge jeszcze schodzić i wchodzić z/ po schodach tak normalnie, ale po płaskim mogę pomykać spokojnie... jutro mecz MMKS'u z czego się bardzo cieszę bo będą ludzie, których bardzo lubię, niektórych nawet bardzej Wink

... i zabawa będzie przednia, i wogóle będziem krzyczeć i bawić się...

Hej, hej Dąbrowa, hej hej Dąbrowa Very Happy

i znów zachrypnięty wrócę do domu, ale za te i inne przyjemności związane z meczem nie zapłacisz kartą Master Card Laughing

Karina ;]

i zas 9 lekcji ale nie było tak źle Razz

Był dziś "dzień włoski" czyli pokazy mody po ang dla Włoszek i jakies inne tam występy Wink

potem rocznica śmierci Jacka Kaczmarskiego i z tej okazji konkurs jego piosenek, nawet moge nazwac to dniem cudów bo dostałam 4 z kartkówki z fizyki normalnie sukces roku!! Very Happy

hmm...jesczcze moze bym coś napisała ale tutaj nei jest pamiętnik i jeszcze ktos wyczai i bedzie Razz

A tak w ogole to piekną mamy pogodę Razz

A jutro prawdopodobnie do silesi i na mecz kosza Wink

Stykó

Murzyn

Biedaki z was z tymi nogami. A ja sobie w kosza pograłem długo bardzo i fajnei było. A jutrzejszy dzień też sie zapowaida pod znakiem kosza tylko. Najpierw gra a potem na mecz na którym nie byłem już daaaawno bardzo. Razz

Blabls

Hyhy no ja jutro też mam meczyk Smile

a nie byłam od 13 listopada Very Happy

już nie mogę się doczekać Surprised

a co do dzisiajszego dnia to zbyt fajnie nie było...teraz tak jakoś strasznie smutno z pewnych powodów, no ale chyba trzeba się przyzwyczaić no dobra ale nie będę marudzić Razz

endless

jak moglo byc fajnie jak siedzialem w domu xD

Blabls

No oczywiście od tego miałam zacząć jak mogło być fajnie jeśli nie było Górala Razz

potem było już tylko gorzej Razz

RC-6180

Zagłębie remisuje ze Śląskiem Wrocław, MMKS przegrywa z Lublinem, popieprzone to wszystko, jeszcze mnei gardło boli i kolano jak jasna cholera... już mam dość tego wszystkiego... CKS Czeladź nie będzie grać w Dominet Basket Ekstralidze, bo przegrało Playoffy... no ale co się popieprzy to się polepszy... Very Happy

mam nadzieję... optymistą cza być...

go_vege

piątek - udany plater day
sobota - prawie udany 'kncert' Razz

niedzila - pobodka o 9 za sprawą wrzasku starszego ze mam posprzatac na co mu odpowiedizlam ze mi ten balagan nie przeszkadza i udawalam ze spie kiedy kontynuowal swoje wywody.... wykąpałam sie, posprzatalam no i oto jestem Very Happy

za nicale 3 godinki przyjezdza magda, idziemy po piwka, do mnie do domku na objadek no i na centrum na 15....a pużnij już tylko chlanie i muzyka do połnocy [?]

Nonpossumus88

forum nie działało od soboty.......eee wiec w piatek nie dotarłem do szkoły.... a Pan W. zrobil drugi test z Lalki bo uznał ze ten 1 za dobrze nam poszedł....popoludniu troszke sie napiłem z zalewem zizu i lidzią przede wszystkim no i hmmm ciekawie było....lidzia nalał na klatce tak ze skapywało....ee siurkiem leciało przez 2 pietra w dół Very Happy

no a potem juz za godzine jak przyszlismy do sosnowiczanki to nas drechy lac chiały ze lejemy po klatkach heh ale poszli sobie no ale potem nas pogonili Very Happy

no i mi piwo wypadło Sad

.... no ale pilismy dalej i w sumie dobrze sie czułem ale nie pamietam nic od momentu kiedy wysiadłem z autobusu na zagórzu hehe obudziłem się w kurtce na łóżku u rodziców o 4.45 dobrez ze starszy wrocil o 6

ale odrazu mnie obudził i mowi ze wale okropnie alkoholem

....hehe no to było ostro;]

Blabls

A ja pewnie jak każdy wie żyje meczem Smile

tym razem remisik którego szkoda bo na prawde zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale taka już jest piłka Very Happy

wspaniała atmosfera na trybunach ...może i dopingu za wiele nie było ale sektorówka i kilka razy poo sytuacjach jak stadion wybuchł to myślałam że przez następny tydzień nic nie usłysze Razz

następny juz w środe Razz

piepeszyć angielski mecz najważniejszy Cool

wczoraj jeszcze z dziewczynami w Desmoncie %) nie powiem sympatycznie było Razz

Nonpossumus88

a tak w sumie ale Maniek miałby małego Joke jakby zobaczyl mnie rano spiacego w kurtce na łóżku <lol>

RC-6180

Oj dzień strasznie pozytywny, odzwiedziła mnie Karina, było bardzo miło, kolano tak nie bolało... Przeszedłem 50% Tony'ego Hawk'a 3... i jestem bardzo happy, i jutro mam luz w szkole, bo wracam po 2. tygodnaich do Łagru... Very Happy

3. dni szkoły, (luz), święta (luz), 3. dni szkoły (no trochę mniejszy luz), i weekend (luz) Very Happy

Karina ;]

sob: Silesia i powrot z kibicami Zagłębia, nie powiem najpierw z Jolką zawału dostałysmy jak sie wszyscy tak rzucili do busa ale potem śmiesznie było Laughing

A dzis hmm...bardzo miły dzień w towarzystwie Pana Michała...bardzo Razz

Aha i widziałam Murzyna I chyba Lucyfera na zdjęciu hehe Razz

go_vege

no a my wrociłysmy z magdą z koncertu ... oooj sweitnie bylo

no szkoda tylko ze przez cale 3 koncerty siedizlam na balkonie i gapilam sie na dredziarza robiacego zdjecia... ooooooooooch aaaach i wogole.... ja pierodle, sliczny był! tkai w sam raz zeby sobie z nim zrobic palkat.... eeeeh
siedzimy sobie z magdą w moim pokoju, popijamy piwko [zaliczam to poniedziałkowe - info dla patki Very Happy

;*] no i eszcze cla noc przed nami

aaaach zycie ejst piekne.. nie tylko w niedziele.... Smile

- na tym starym czy nowym cmetnarzu?
- na starym pewnie bo umarł 10 lat temu...
- no ten nowy jest od 20....
Very Happy

"jak zycie bedze mnie satysfakcjonowało w pełni, to posprzatam" a tu chodiz o mogady pokoj ktry jest zawalony smeiciami Very Happy

"nie masz komorki, nie masz gazu, to gdzie ty kurwa zyjesz? w buszu??? ................ no widzać zresztą..." - magda o mnei

setna edycja tej nocy:
jest godina 2.30 - milena wyrusza do sklepu po czpisy..... Very Happy

jest 2.49 - misja zakonczona powodzeniem... no szkoda tylko ze sie tata obudził
-czemu sądrzwi nie zamknięte? [na zamek] - tata
-aaaaaaaaa boooo yyyyyyyy byłam w sklepie po czipsy
cos pomamrotał i poszedł spac

Karina ;]

Właśnie powrociłam ze szkoły..jadąc dwoma busami (to nic, ze na nogach sie idzie 15min a jechałam 30 w sumie Razz

) dostałam plusika z ang, zawsze coś hehe Razz

poprawiałam fizyke i test z matmy pisalismy z funkcji Smile

Jutro chyba mam szcześliwy numerek... tak jakby 2 dzień już więc dlatego chyba Very Happy

a tak poza tym to fajnie było by jakby dwie bliskie mi osoby się nie "biły" w szkole Sad

RC-6180

Jestem bliższy od tej drugiej, a propo to ta wredna druga twoja mnie wkurwiła, przez nią nie mogę chodzić, ja już mam dość... jeszcze jutro Próbna matura z polskiego... to nic że oceny normalne z tego będą do dziennika... to nic, że po próbnej maturze mamy normalne lekcje, to nic że mam przyjść do szkoły na 7:45... to nic że po egzaminie pyta z historii...

KURWA MAĆ

Stykó

To nic, że zaraz na wejście do szkoły dzisiaj dostałem lachę z polaka....

i najgorsze było to, że wiedziałem, że mnie zapyta.. ale cóż...

Klasa: może Cie nie zapyta, tydzień Cie nie było
Ya: No tak, ale o tym że dzisiaj pyta z całego działu wiedzieliśmy już od dawna, miałem tydzień wolnego na naukę... więc czemu nie?

I mnie cholera zapytała, jeszcze o jakieś debilstwa [no bo jakie kurwa funkcje może pełnić stereotyp? Mi on na nic nie jest potrzebny! Ale że jakiś debil dopatrzył się aż 7 słownie siedmiu funkcji stereotypu, to ja musiałem wiedzieć jakie one są...] jeszcze mi zaprzeczała co bym nie powiedział i weź tu sie cholera skoncentruj na myśleniu... no, ale cóż, jeszcze w tym rocku nie miałem gorszej oceny z polaka niż 4... czas nadejszedł najwyraźniej...

a i jeszcze pisaliśmy z historii, ale przezornie się nauczyłem wczoraj i myślę że dobrze napisałem, ale o tych cholernych szlakach handlowych w średniowieczu to była improwizacja

No i jeszcze jutro klasówka z francuskiego... z którego umiem się przedstawić ledwie... a jeszcze będe musiał coś napisać... przeż w tym cholernym języku się nie da pisać.... kurwa mać

i jeszcze baba z woku sobie wymyśliła, że przygotujemy coś o sztuce... nam sie trafiła sztuka socjalizmu... zajebiście....

Blabls

Pozytywnie pozytywnie i jeszcze raz pozaytywnie Very Happy

jutro już tak nie będzie bo znowu z frencza przykapie

ale w sumie wolne, feria świąteczne itd :0 wypady pod Filarek Very Happy

hm i chlania chlania i hm ... chlania(?) Razz

Milenka ja zaliczyłam już 2 poniedziałkowe Razz

Nonpossumus88

a ja dzisiaj 2 piwka ...i bylo fajnie było...no ale teraz w sumie smutno...wiosna juz za pasem a ja jestem samotny:( aaa i babka w sosnowiczance mnie o dowód spytała Very Happy

heheale i tak zakupiłem.........

go_vege

uffff! tata mnei nawet nie zabił Very Happy

okazalo sie ze spokojnie ze mną pogadal i bylo po klopocie

pozatym jeszcze zgodizl sie kupic mi moij upatrzony plaszczyk...
bylam też na lekcji organizacyjnej w orange i powiem ze nie jestem zachwycona Hrm

no ale coż... puźnij na chwile pod filar no i do domku Smile

zaraz klade sie spać, a jutro rano pobódka, o 10.15 pod kościół a puźnij pod filar Smile

ale mimo wszdstko jakos mi sie dzis zjebal humor Hrm

Grażi

eh.. ja w niedzielę a rąk "polaciałam" tak pieknie i wogóle na kręgosłup .. także teraz prawie wszystko mi nawala ... Hrm

ale co tam ... nie przypuszczałabym, że Zabili mi Żółwia zagrają najlepiej .. ale może dlatego że jak byłam wczoeśniej na ich koncercie to była już piąta rano i ich grania docierało do mnie jak przez mgłę Razz

eh... obecnie mam rekolekcje ... i coś dzisiaj mnie nie ciągnie do tego cudnego miejsca ...

Murzyn

Też mi sie Żółwie najbardziej podobały. I w ogóle cały koncert był świetny. Tylko piewszy raz mi się zdarzyło że babka powidziała, że nie może być legitymacja tylko musi być dowód i nawet nie zerknęła na date. Razz

Ale i tak ładnie bo wino litrowe Domator Cytrynowy i Piwko Karpackie i czułem sie świetnie. Ani troche najebany nie byłem. Razz

go_vege

aaach a ja do teraz wsominam tego pysznego hamburgera

pozatym bylam dizs rano z mam na centrum niby już jechalysmy po moj plaszczyk i nagle mam stweirdzila ze ejst za cienki i nic z tego Hrm

wrrrr kurde.... jak pomyse ze bede musila jechac gdzes i łazic po sklepach gidinami zeby znalesc cos dla sibie to mi sie słabo robi Hrm

chociaz widizlam tkai zajebisty płaszczyk w lumpeksie ... tyle ze biały w rózowo zielono turkusowe groszki Very Happy

kurde... przecudowny był Very Happy

ale mams twierdizla ze wygladam w nim jak idiotka

ale wsumie to myse sobie ze moge w akcie desperacji sobie go kupie

zła jestem tez poniewaz zła kobieta nie sprzedała mi piwa w sosnowiczance ! wrrrr! jakim prawem.. jak ona smiała!? ale jeszcze nic straconego jade kolo 15 do marty a pużnij pod filar Razz

endless

biedne dziecko : P

Michał L

A ja dnia wczorajszego 3 piwka wypiłem. Jedno rano, 2 wieczorem i nie było źle Smile

. Cały czas ostatnio albo siedze i czytam albo gram w EU2.
Ciekawa perspektywa poświąteczna się nie rysuje, bo trochę się będzie trzeba poprawić, ale do końca świąt jeszcze daleko, a przedtem jeszcze wyjazd na wieś, który mam nadzieję minie przyjemnie Very Happy

Grażi

a ja dziś w ramch zajęć kościelnych byłam u lekarza .. a w ramch wizyty u lekarza spacerowałam po Katowicach ..
miałam tak boskie szczęście że ni z gruchy ni z pietruchy spotkałam mojego byłego, którego jeszcze w Katowicach nigdy nie widziałam .. eh... nie ma to jak "specyficzny" dzień ...
a pozatym po stwierdzeniu stanu mojej szafy doszłam do wniosku że wszystkie moje podnie się przesadnie zmeneliły (no poza jednymi kraciokami, ale za zimno jet na nie Very Happy

) eh... n

Karina ;]

No to już prawie wolne Very Happy

jutro paktycznie same zastępstwa...na dodatek wpadła 4 z tesciku z funkcji hmm nagłe oświecenie Laughing

mozna to tak nazwać Razz

CT-618 w garniturze mmm.. Wink

Uwielbiam facetów w garniakach! Razz

pozytywny dzień!