Zielona Polana

Grażi

w związku z wszechobecnym Słońcem
w związku z myślami wszędzie tylko nie przy ziemi
i ogólenie z całym pozytywnym nastawieniem związanym z tymi ponad dwoma miesiącami
proponuję dyskusje na temat wakacji ....

W SKRÓCIE -> KAJ SIĘ WYBIERACIE :> ?

Glanczester

A kobitko ma się różne ciekawe plany...napewno poszaleje z przyjaciółmi , pojade do szwecji na roboty i coś tam chyba się jeszcze znajdzie Wink

go_vege

ja mam nadzieje ze moje wakacyjne wyjazdy zakoncza sie jedynie na wyjedzedzie 15 lipca nad morze, tam ostnie 2 dni z roxi a w srode na woodstock z kad przyjade okolo 30 lipca... a reszte mam nadzje ze spedze w sosnowcu popijajac sobie piwo i opalajac sie na dachu Very Happy

Stykó

hmm od cholery pomysłów i ciekaw jestem który się uda zrealizować...

najlepszy to zaszyć się gdziekolwiek i grać, pisać, komponować... przez całe 2 miesiące, tak na luzie przelać na nuty i słowa to co się uzbierało przez ostatni czas

RC-6180

haha, byle daleko od Łagru...
zapewne ciągle w podróży (Mydlice-> Zagórze->Mydlice->Zagórze) lub działka, lub wiocha i praca... gdzieś gdzie zbiorę energię na walkę w III klasie z Łagrem i jego zarządem Wink

i Maturą zbliżającą się wielkimi krokami...

W sumie to na wakacje czekałem od 31sierpnia 2005 Wink

No w drugiej sumie to w przyszłym tygodniu już do budy nie będę łaził

Michał L

Ja napewno pojadę na wieś do wsi Oblekoń w gminie Pacanów Very Happy

Oprócz tego jeszcze jakieś wyjazdy w parę osób, chciałbym jechać do Lwowa, no i jak przed rokiem do Szczyrku w takim samym bądź podobnym składzie Smile

Zastanawiam się czy już w środę lub czwartek nie jechać na ten długi weekend na wieś i całkiem możliwe, że tak zrobię. Smile

Becia

ja jadę na obóz na 19 dni do Władysławowa Very Happy

może pogoda nie będzie taka tragiczna...

milka

a ja jadę do Rabki Very Happy

na calusieeeenki miesiąc Smile

swoją drogą to u nas w klasie ciągle już słychac ze jestesmy myslami nad morzem czy w górach ( w szczególności na matmie przy tablicy Wink

)

Rkn

zakopane
potem nad morze
potem nie wiem

ale wszystko z ziomkami, bez obozów ani takich pierdół, wolnośc panie:D

endless

i tu sie zgodze calkowicie z rekonem bo nie ma nic leprzego niz takie wyjazdy ; ]

Rkn

oczywiste:)

wstajesz kiedy chcesz, robisz co chcesz, idziesz spać kiedy chcesz:)

ja już wakacje rozpoczałem od wtorku:)

Wiedźma

zazwyczaj jedynym problemem z planami wakacyjnymi bylo to, ze nawet spedzajac minimalny czas w domu, ciezko bylo wszystko "upchnąć w te 2 miesiące"...

teraz stoje po drugiej stronie...
10 dni na obozie zapasniczym...
a reszta? pewnie sama... pewnie w domu... [zawsze zastaja jeszcze Fokus (moj Pies Wink

), komputer i ksiazki...

może jeszcze coś sie zmieni... może ktos przyjedzie (jak co wakacje, poza ubiegłym rokirm

)

Grażi

a ja ... od miejsca do miejsca ..
wiem że jadę na
plenerek z kumpelą
festiwal nie zabijaj
slot art festwial
pielgrzymkę hippisowską Very Happy

i jarocin ...

tyle ... mam nadzieję że porysuję sobie "do syta" odpocznę .. /i schudnę Very Happy

Michał L

Czas do końca lipca mam już zaplanowany
Jutro jadę na wieś na rowerze, siedzę tam do 23 - niedziela przyszła.
Następnie po powrocie do Sosnowca we wtorek 25 lipca jadę na Ukrainę, wycieczka 6 dniowa, obejmuje noclegi we Lwowie i Kamieńcu Podolskim.
Powrót 30 lipca.

Murzyn

A potem Szczyrk Razz

Stykó

a ja na razie przez tydzień...

MAM WOLNĄ CHATĘ !!

endless

to wbijamy : ]

Grażi

eh.. 13 w Częstochowie od następnego dnia już na planowanym nie zabijaj ...
a juz jutro na slot ...heh ... na chwilę obecną jestem tak poobijana że intryguje mnie tylko w jakim stanie wrócę w połowie sierpnia ... Laughing

RC-6180

nie no jak narazie to jestem zadowolony z przebiegu wakacji, trochę za szybko lecą, i coraz bliżej do matury Hrm

ale tak już jest...
ja ciągle w rozjadach:
pierwszy tydzień na rancho za Zawierciem
drugi tydzień na wichurze w Opolskim
trzeci tydzień będę znów na rancho
caluteńki sierpień znów na wichurze w opolskiem Very Happy

takie coś uwielbiam, i jazdy po lesie 100kmh samochodem i strzelanie z broni myśliwskiej, i jazdy "Simkiem", i ryby... kurna, żyć - nie umierać

Stykó

No a ja na razie siedziałem sobie w chacie, z czego tydzień sam.. no nie zawsze sam, były mniej lub bardziej zorganizowane wsparcia i kończyły się zwykle nad ranem [najdłużej u mnie siedzieli w sobotę/niedzielę do 8 rano, ale tylko dlatego, że Jogurt sobie przypomniał, że musi do kościoła na 9 iść

.

No a jutro z rana ruszam sobie do wujka [Poznań] by tam spędzić weekend a w poniedziałek ruszam jeszcze dalej- Marcinowice koło Krosna Odrzańskiego [Dziki Zachód

by tam nudzić się jak cholera i unikać towarzystwa całego dresiarstwa, które się tam zalęgło i sprawiać przyjemność mojej babci samym fucktem, iż tam jestem... no ale za to nie będę miał nic innego do roboty niż granie na gitarze więc sobie pogram

No i oby wrócić jak najszybciej, bo trzeba będzie potem kondycję szykować na rowerową wycieczkę na Mazury..

no więc tymczasem.

Michał L

Wróciłem ze wsi. Dzień wcześniej niż sądziłem, w sumie nie wiem czy to powód do zadowolenia, bo chyba pustki póki co w Sosnowcu, na szczęście we wtorek jadę na Ukrainę i jeżeli nie można przewozić za dużo alkoholu to chyba się stanę przemytnikiem Very Happy

Po przejechaniu 160 km nawet byłem z siebie dumny, ale jak dojechałem na miejsca to jak na trochę się położyłem to potem nawet miałem problemy z chodzeniem i w ogóle bolały mnie bardzo ręce bo jechałem bez rękawiczek żadnych i siedzenie Laughing

Ciężko się jedzie samemu i miałem pare chwil zwątpienia jak jechałem kilka podjazdów z rzędu, ale się udało Smile

Na następny raz jednak myślę żeby pojechać gdzieś w kilka osób, może nie takie odległości ale z 80-100 km codziennie sobie przez parę dni spokojnie przejechać.
Teraz czekam na tą Ukrainę no i potem Szczyrk Very Happy

RC-6180

Ah tydzień na rancho, bez jakiegokolwiek torunee, po okolicy...
w środę po przyjeździe od razu myk na górę do pokoju i tam do wieczora spałem
w czwartek cały dzień nad wodą
w piatek była tak jak w czwartek
w sobotę prawie tak jak w czwartek i piatek, z tym, że byłem też na meczu "Złotek", tak sobie przyjechały do tej gminy żeby pograć, Niemczyk był i cała kadra A i B i C i D, no i wieczorem legalne piwo Very Happy

no i dziś come back z zaliczeniem wody tak jak w poprzednie 3 dni Very Happy

Grażi

własnie wróciłam ze slotu .. jejku cudowne doświadczenie .. za rpok tak bardzo chciałabym jechać z .. takim osobnikiem któeego poznałam na nie zabijaj i którego byłam od wczoraj rana do dziś ... a za miesiąc przyjedzie poznać moją Mamusię .. na herbatkę .. i wogóle ...
jutro będą urodzinki Mamusi moje obchodzne bo mnie w jej "własciwe" nie będzie .. oraz wyjad na Szyndzielnię .. a po jutrze już na pielgrzymkę ...

ciekawa jestem jak te wakcje dalej będą się "toczyć" Razz

Becia

Ja własnie wróciłam znad morze, hehe fajnie było Very Happy

A 31 lipca jadę na Mazury z rodzicami, mam nadzieję, że nie będę tam za długo, bo to będą najnudniejsze dni tych wakacji Hrm

Michał L

Ja wróciłem dzisiejszego poranka z Ukrainy.
Jedna z najciekawszych wycieczek w moim życiu. Za rok również musze się tam wybrać. Dopisała pogoda, zabytki dla człowieka z moimi zainteresowaniami same perełki. Może potem jeszcze coś napisze, ale w tej chwili jestem pod niesamowitym wrażeniem.

Michał L

Od jutra, najpewniej do soboty Szczyrk. Smile

Stykó

ech... dwa tygodnie o kant dupy rozbić... teraz 3 dni w domu i rowerami na Mazury...

Grażi

wróciłam do domu spontanicznie na dwie godzinki .. za chwilkę spowrotem w trasę ...

oj oj załzawione oczy a w sercu radość .. ciężko będzie mi powrócić do rzeczywistości .. odkrywam jeszcze pełniej piękno nas otaczające ... kocham świat ... i Ciebie istota na F. i Ciebie również na F. choć tak inny od poprzedniego ... serce już się gdzieś rwie .. dalej .. pomagając z uśmiechem na twarzy ... a może stopem . .a może pociagiem ... zatracam się ... znikam ...

Karolina

Moje wkacacje to :
Hiszpania(juz niestety po Sad

)
Oblekoń(moja cudowna wieś była i od wtorku znow bedzie Wink

)
Sosnowiec(kocham to miasto i ludzi ktorzy tu mieszkja wiec jest cudownie )
Szpiatl-Ligota-Katowice(to mnie jescze czeka dokładnie 29 sierpnia sie tam wybieram)

Michał L

Heh, Szczyrk się nieco przedłużył, a dzisiaj wyjazd na wieś najpewniej na tydzień.